Polska zarzuciła wyznaczonemu przez Eureko arbitrowi „brak bezstronności”, broniąc się przed ostatecznym wyrokiem Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego. Ma on dotyczyć wysokości odszkodowania, które nasz kraj może być zmuszony zapłacić Holendrom. Ministerstwo Skarbu Państwa będzie się odwoływać od wczorajszego wyroku.
To już druga sprawa, którą Polska przegrała przed zagranicznymi sądami, nie licząc niekorzystnego werdyktu arbitrażu. Oddalenie przez sądy obu naszych wniosków otwiera Eureko drogę do roszczeń. Na razie inwestor nie zdradza jednak szczegółów. Początkowo Holendrzy określili swoje straty na ponad 8 miliardów złotych. Rok temu wiceprezes Eureko Ernst Jansen ocenił, że wartość odszkodowania przyrasta o miliard złotych rocznie.
Eureko chce dokończenia prywatyzacji PZU i sprzedaży dodatkowego pakietu akcji, dającego mu kontrolę nad polskim ubezpieczycielem. Obecnie Holendrzy mają 33 procent akcji towarzystwa.