Prezydent ostrzega, że ze względu na spowolnienie gospodarcze, w kasie państwa może zabraknąć w tym roku 40 mld złotych. A jednocześnie proponuje obniżenie podatku VAT i podatku dochodowego, co obniżyłoby dochody budżetu o blisko 20 mld. To chęć uzyskania krótkoterminowych korzyści za cenę znacznie większych kosztów w kolejnych latach.
Prawdą jest, że nie uda się uniknąć w tym roku zwiększenia deficytu finansów publicznych, ale tak znaczące zwiększenie deficytu budżetowego podważyłoby wiarygodność Polski. Musielibyśmy płacić znacząco wyższe odsetki od zaciąganego długu, zwiększyłoby się ryzyko osłabienia złotego. Zwiększenie wydatków na obsługę długu oznacza, że mniej środków pozostaje na finansowanie inwestycji i grozi koniecznością podniesienia podatków.
Henryka Bochniarz
Źródło: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan