Niska zdolność kredytowa może przekreślić szansę na zakup wymarzonej nieruchomości, chyba że znajdziemy współkredytobiorcę, który poprawi naszą pozycję w banku. Najczęściej wybór pada na rodziców, zwłaszcza gdy od lat mają stałe zatrudnienie, a ewentualne kredyty już dawno pospłacane. Należy jednak pamiętać, że choć zdolność kredytowa ulegnie poprawie, zmienią się inne warunki – wiek rodziców może skrócić okres kredytowania nawet o kilkanaście lat, co oznacza znacznie wyższą miesięczną ratę.
Choć ceny mieszkań w Polsce ciągle rosną, nie wpłynęło to na spadek popytu na nieruchomości. Zmieniły się za to kwoty zaciąganych kredytów hipotecznych. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w całym 2019 r. wartość udzielonego przez banki finansowania na mieszkania wzrosła aż o 15% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wyższa kwota kredytu wymaga lepszej zdolności kredytowej lub zaangażowania współkredytobiorcy, jednak zanim się na to zdecydujemy, należy przemyśleć wszystkie za i przeciw.
Wiek współkredytobiory ma ogromne znaczenie
Poszukując współkredytobiorcy, naturalnym, pierwszym wyborem stają się rodzice, którzy zawsze chętnie pomogą dzieciom. Ich stały dochód i dobra historia kredytowa na pierwszy rzut oka powinny być dobrze odbierane przez bank. I w istocie tak jest, jednak nie możemy zapominać o innym, bardzo ważnym czynniku branym pod uwagę przez bank przy ubieganiu się o kredyt hipoteczny – jest nim wiek kredytobiorcy.
– Finansowanie udzielane na zakup nieruchomości zaciągamy zwykle na 25 – 30 lat. Przy takim okresie spłaty, zarówno miesięczna rata, jak i koszty są optymalne i nie obciążają zbytnio domowego budżetu. Niestety jednak większość banków wyznacza górną granicę wieku kredytobiorcy na 70 – 75 lat – maksymalnie tyle lat możemy mieć w dniu spłaty ostatniej raty, dotyczy to także wspólkredytobiorców. Ponadto, zgodnie z ostatnimi rekomendacjami KNF osoba, która podczas okresu kredytowania wejdzie w wiek emerytalny ma niższą zdolność kredytową niż taka, która zakończy spłatę kredytu jeszcze w wieku produkcyjnym. To oznacza, że nawet rodzice przed 60-tką mogą mieć problem z otrzymaniem finansowania na tak długi czas – mówi Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni.
Wszystko zależy więc od wieku rodziców i polityki banku. Są bowiem wyjątki – niektóre banki ustalają górną granicę wieku nawet na 80 lat. W tym przypadku 50-letni rodzice w roli współkredytobiorców nie tylko umożliwią nam otrzymanie większej kwoty kredytu, ale też nie przekreślą szans na maksymalny okres kredytowania.
Wspólne mieszkanie z rodzicami
Gdy rodzice są w podeszłym wieku, chcemy im pomóc, proponując np. wspólne mieszkanie. Wtedy pojawia się pomysł sprzedania dotychczasowego lokum i zakup większego. Chociaż kwota ze sprzedaży starego mieszkania pokryje część kosztów nabycia nowego, to nadal może pojawić się konieczność wzięcia kredytu. Czy wiek rodziców przekreśli szanse na kredyt?
– W tym przypadku wszystko zależy od banku. Niektóre nie wymagają, aby wszyscy właściciele nieruchomości przystępowali do kredytu, a więc jeżeli nasze dochody pozwalają na zaciągnięcie kredytu samodzielnie, możemy wykluczyć rodziców z kredytu. Zawsze jednak rodzice będą musieli wyrazić pisemną zgodę na obciążenie hipoteki. Są też banki, które na takie rozwiązanie wyrażają zgodę tylko w sytuacji zakupu mieszkania na rynku wtórnym. Podejście banków w takich sytuacjach jest bardzo mocno zróżnicowane, dlatego najlepiej skorzystać z usług ekspertów, którzy zaproponują najkorzystniejsze rozwiązania – dodaje Katarzyna Dmowska.
Źródło: ANG Spółdzielnia