Bank Gospodarki Żywnościowej przygotował reklamę, w której podkreślana jest szybkość przyznania kredytu. Według banku ten element ma coraz większe znaczenie, ponieważ ceny na rynku nieruchomości rosną w zastraszającym tempie. W reklamie BGŻ, mimo że akcentowana jest szybkość, to jednak żadne terminy nie padają.
Maciej Kossowski z firmy Expander przyznaje, że choć kredytu mieszkaniowego nie wolno brać w pośpiechu i klienci o tym wiedzą, to jednak po miesiącu czekania na pieniądze zaczynają tracić cierpliwość. Czerwcowa nawałnica kredytowa sprawiła, że od przyjęcia wniosku przez bank do przekazania klientowi pieniędzy schodziło 2-3 miesiące.
Gazeta pisze, że wiele czasu mogą zająć próby skorzystania z atrakcyjnych promocji oferowanych przez małe lub średnie banki. Okazało się już bowiem kilkukrotnie, że nie radzą sobie one z ogromnym popytem, jaki wywołuje ich promocja. Wnioski składane w trzecim tygodniu trwania promocji wpadają do „czarnej dziury”, z której nie mogą się wydobyć miesiącami. Maciej Kossowski przypomina, że tak było w przypadku ubiegłorocznej wakacyjnej specjalnej oferty Banku Ochrony Środowiska. Z kolei przytłoczony wnioskami Fortis Bank zdecydował się nawet skrócić promocję zaoferowaną pod koniec minionego roku.