Szwajcarów martwi ich słabnąca waluta. W czerwcu podnieśli już główną stopę o 0,25 pkt proc., do 1,5 proc. Rynek spodziewa się, że kolejne podwyżki o „ćwiartkę” mogą nastąpić we wrześniu i grudniu. Dla Polaków, tak chętnie zaciągających kredyty mieszkaniowe we frankach, to zła wiadomość. Wcześniej czy później podwyżki znajdą swoje odbicie w stopach rynkowych, które z wyprzedzeniem reagują na zmiany dokonywane przez bank centralny. Podwyżek klienci nie odczują natychmiast, bo banki aktualizują oprocentowanie co kwartał lub co pół roku.
Gazeta przypomina, że na początku sierpnia główną stopę podniósł Europejski Bank Centralny, a powszechnie uważa się, że jego decyzje mają ogromny wpływ na działania banku szwajcarskiego.