Głównym wydarzeniem wczorajszego dnia była skoordynowana akcja kilku banków centralnych, która wywołała falę optymizmu na rynkach akcji. Tymczasem reakcja rynków towarowych była bardziej przytłumiona – zobrazował to indeks CRB, którego wartość wzrosła o 1,14% do poziomu 314 pkt.
Na tle pozostałych surowców pozytywnie wyróżniła się miedź. Prezent stronie popytowej na tym rynku zrobił bank centralny Chin, który wczoraj zdecydował się na obniżenie stopy rezerw obowiązkowych dla banków o 50 pkt. bazowych. Jest to pierwsza taka decyzja od 2008 r. – w kolejnych latach w Chinach systematycznie podwyższano stopę rezerw obowiązkowych w obawie o narastanie kolejnej bańki spekulacyjnej. Jednak ostatnio dane makroekonomiczne z Państwa Środka wyraźnie pokazują, że dynamika chińskiej gospodarki spowolniła, więc impulsu w postaci obniżenia stopy rezerw obowiązkowych można się było spodziewać (choć niekoniecznie już teraz).
Rezultatem decyzji Ludowego Banku Chin był bardzo duży wzrost notowań miedzi – surowca, którego głównym konsumentem są właśnie Chiny. Notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten metal były liderem wzrostów na rynkach towarowych (+5,46%, do poziomu 3,5740 USD za funt). Na tle miedzi wzrost notowań ropy WTI był niewielki (+1,03%) – jednak mogło to wynikać z niesprzyjających bykom wyliczeń zawartych w raporcie amerykańskiego Departamentu Energii (DoE). Instytucja ta podała, że w minionym tygodniu zapasy ropy w USA wzrosły o 3,9 mln baryłek – jest to wartość dużo większa od oczekiwań (+1 mln baryłek) oraz od wtorkowych szacunków Amerykańskiego Instytutu Paliw (+3,44 mln baryłek).
Tymczasem w ciekawą polemikę z ostatnimi komentarzami innych banków inwestycyjnych wdał się Goldman Sachs. Dla przypomnienia, JP Morgan prognozuje, że w przyszłym roku towary mają ograniczone pole do wzrostów, co wynika ze spowolnienia w globalnej gospodarce i możliwości zwiększenia popytu na dolara w związku z rosnącą awersją do ryzyka wśród inwestorów. Natomiast w ostatnich dniach Morgan Stanley oszacował, że notowania ropy Brent w pierwszej połowie 2012 r. mogą spaść nawet do okolic 85 USD za baryłkę, a średnia cena tego surowca ma wynieść w przyszłym roku około 100 USD za baryłkę. Tymczasem analitycy Goldman Sachs oceniają, że wzrost cen towarów w kolejnym roku może sięgnąć 15%, a notowania ropy Brent prawdopodobnie dotrą do najwyższych poziomów od 2008 r. Według GS, spowolnienie w światowej gospodarce będzie czynnikiem negatywnie wpływającym na notowania surowców, jednak na drugiej szali znajduje się ryzyko potencjalnych deficytów wydobycia surowców.
Tymczasem ostatnio można odnieść wrażenie, że sytuacja na rynkach towarowych jest odzwierciedleniem komunikatów politycznych oraz sytuacji na rynkach walut. Reakcje inwestorów na rynkach towarowych są bardzo nerwowe, więc dynamiczne wzrosty i silne spadki nie są obecnie zadziwiające. Dziś rynek znów może poruszać się pod dyktando danych makro. Potwierdza to reakcja inwestorów na niższy od oczekiwań odczyt indeksu PMI dla przemysłu Chin. Około godziny 10.00 ceny większości towarów poruszają się w dół.
Ropa: Notowania ropy naftowej po raz kolejny naruszyły opór na poziomie 100 USD za baryłkę, jednak strona popytowa dziś nie jest na tyle silna, żeby ten dynamiczny wzrost kontynuować. Na MACD nadal nie został zanegowany sygnał sprzedaży, więc na razie nie jest wykluczone, że mamy do czynienia z krótkim zrywem byków. Niemniej jednak, jeśli do końca tego tygodnia notowania utrzymają się powyżej 100 USD za baryłkę, będzie to znak siły popytu.
Miedź: Podczas wczorajszej sesji sytuacja na wykresie miedzi zmieniła się diametralnie. Notowania miedzi z impetem pokonały opór w postaci linii krótkoterminowego trendu spadkowego, co daje szansę na dalsze wzrosty (choć dziś bardziej prawdopodobne jest odreagowanie). MACD wygenerował sygnał kupna.
Złoto: Wczorajszy ruch cen złota w górę zmienił sytuację na wykresie tego surowca. Notowania kruszcu powróciły ponad linię krótkoterminowego trendu wzrostowego, naruszając także opór w postaci linii średnich ruchomych. Wspomniane średnie wygenerowały sygnał kupna, linia DI+ przebiła w górę linię DI-, a MACD jest bliski wygenerowania sygnału kupna.
Srebro: Pomimo wczorajszego dynamicznego wzrostu notowań srebra, sytuacja na wykresie tego metalu pozostała w zasadzie niezmienna. Wprawdzie cena kruszcu naruszyła opór w postaci linii 14-sesyjnej średniej ruchomej, jednak nadal barierą pozostają okolice 33,60 USD za uncję. Niemniej jednak, MACD jest bliski wygenerowania sygnału kupna.
Kukurydza: Wczoraj na wykresie kukurydzy widoczna była walka dwóch stron rynku – w rezultacie utworzyła się świeca-szpulka, o dość długich cieniach i krótkim korpusie. Obecnie nadal notowania tego zboża balansują w pobliżu poziomu wsparcia/oporu w okolicach 606 USD za100 buszli.
Pszenica: Jeszcze niedawno notowania pszenicy były bardzo bliskie wybicia dołem z krótko- i długoterminowego trendu bocznego. Jednak stronie popytowej udało się wepchnąć cenę zboża z powrotem do kanału bocznego. Obecnie notowania pszenicy poruszają się pomiędzy liniami średnich ruchomych, które działają na cenę zboża stabilizująco.
Źródło: DM BOŚ