Tegoroczny weekend majowy zaskoczył nie tylko zimową aurą, ale także mniejszą niż w ubiegłym roku liczbą interwencji z zakresu assistance komunikacyjnego.
W okresie od 30 kwietnia do 3 maja Centrum Operacyjne Mondial Assistance zarejestrowało spadek ilości interwencji na polskich drogach o 8,5 proc. względem analogicznego okresu w ubiegłym roku.
Pogoda nie rozpieszczała urlopowiczów w pierwszych dniach maja – cześć podróżujących wracała z majówki zaśnieżonymi ulicami. Polacy tradycyjnie skorzystali jednak z możliwości przedłużenia urlopu, dlatego ruch na krajowych i lokalnych drogach był natężony. Interwencji związanych ze zdarzeniami komunikacyjnymi było mimo to mniej, niż w roku ubiegłym.
– Nasze Centrum Operacyjne podczas majówki zanotowało o 8,5 proc. mniej interwencji niż w ubiegłym roku. Spadek ilości interwencji z zakresu car assistance nie musi jednak wcale oznaczać niechęci Polaków do wyjazdów. Po pierwsze może wiązać się z bardziej ostrożnym poruszaniem po drogach, któremu paradoksalnie sprzyja kiepska pogoda. Wielu podróżujących mogło także zrezygnować z własnego samochodu na rzecz pociągu czy nawet samolotu – wyjaśnia Tomasz Brożyna, Dyrektor Pionu Operacyjnego w Mondial Assistance.
Usługą pomocową wykorzystywaną przez kierowców najczęściej było – podobnie jak w ubiegłym roku – holowanie (66 proc. ogółu interwencji dokonywanych w ciągu trzech dni długiego weekendu) oraz naprawy na miejscu zdarzenia, które stanowiły blisko 20 proc. świadczeń (wzrost o 4 punkty procentowe w stosunku do ubiegłego roku). 1 na 10 interwencji przeprowadzonych w tych dniach przez Mondial Assistance związana była z wynajęciem samochodu zastępczego. Zaledwie 5 proc. serwisów stanowiły takie usługi jak zamówienie taksówki, organizacja noclegu w hotel czy zapewnienie miejsca parkingowego.
Źródło: Mondial Assistance