Policjanci z Torunia złapali na gorącym uczynku oszustów kradnących metodą „na Blika”. Teraz grozi im nawet 8 lat więzienia.
Metoda „na Blika” zbiera swoje żniwo wśród internautów. Oszuści pod różnymi pretekstami wyłudzają kody, za pomocą których pobierają następnie gotówkę z bankomatów. Nie inaczej było i w tym przypadku.
Jedna z mieszkanek Warszawy zdecydowała się na zakup biletów na koncert. Ogłaszający się w internecie poprosił o przesłanie kodu Blik. Miał on posłużyć do wypłaty należności za bilet. Kobieta podała kod, a następnie zatwierdziła transakcję PIN-em. Bilet oczywiście nie dotarł. Podejrzewając, że jest to oszustwo ponownie spróbowała dokonać zakupu, tym razem podając się za inną osobę. Jednocześnie dała znać policji.
Kryminalni, podejrzewając, że sprawca powtórzy przestępczy scenariusz, urządzili zasadzkę. Pułapka okazała się skuteczna – złapali oszusta przy jednym z wytypowanych wcześniej bankomatów. Zatrzymany został 19-latek, a chwilę później wpadli na trop jego kompana, 21-latka. Obydwaj trafili do policyjnej celi. Jak się okazało, nie było to ich pierwsze oszustwo „na Blika”. Teraz grozi im nawet do 8 lat więzienia.