We wrześniu kupującym mieszkania używane udawało się zbić cenę przeciętnie o 16 tys. zł – wynika z danych Home Broker dla największych rynków. Nie brakowało jednak przypadków skrajnych, w których ostateczna cena transakcyjna była o kilkadziesiąt procent niższa, ale też kilka procent wyższa niż pierwotnie proponowana przez właściciela.
Na największe ustępstwa przy negocjacyjnym stole mogą liczyć osoby dysponujące gotówką na zakup mieszkania. Dla takich nabywców dostępne są oferty sprzedaży mieszkań, których właściciele chcą lub raczej muszą je szybko upłynnić. Nie mogą oni wtedy czekać na przejście przez nabywcę czasochłonnych procedur kredytowych. Rekordowo duże ustępstwa przy negocjacyjnym stole mogą sięgać nawet połowy wyjściowej wyceny nieruchomości – wynika z doświadczenia doradców Home Broker. Sytuacje takie w ostatnich latach można jednak policzyć na palcach jednej ręki.
W samym 2012 roku negocjacje, które sprowadziły cenę ofertową do poziomu o ponad jedną trzecią niższego niż wyjściowy zdarzają się średnio raz na 500 zawartych transakcji. Czterokrotnie częściej wynik negocjacji zawiera się w przedziale od 25% do 33% ceny ofertowej. Znacznie częściej, bo prawie raz na dziesięć przypadków, nabywcy udaje się obniżyć dziesiątą część wyjściowej wyceny. Najczęściej jednak (87,1% przypadków) cena transakcyjna w wyniku negocjacji nie zmienia się lub jest korygowana o maksymalnie 10%. W pierwszych trzech kwartałach roku transakcji, w przypadku których cena ofertowa równała się transakcyjnej, odnotowano 14,9%. Negocjacje w zakresie 5 – 10% miały miejsce w 25,7% przypadkach. Przeważnie jednak (46,6% przypadków) bufor do negocjacji to maksymalnie 5%.
Kilkadziesiąt procent w dół lub kilka w górę
W samym wrześniu Home Broker odnotował 7 transakcji używanymi mieszkaniami, w przypadku których cena ofertowa w wyniku negocjacji została obniżona o ponad 15%. Rekord padł w Rzeszowie. – Sprzedający w związku z trudną sytuacją życiową postanowił sprzedać dwupokojowy lokal w centrum za cenę o około jedną czwartą (60 tys. zł) niższą niż pierwotnie zakładał – mówi Paweł Zabłocki, doradca Home Broker z Rzeszowa.
Z drugiej strony praktyka pokazuje, że nie zawsze siadając do stołu negocjacyjnego można osiągnąć cenę niższą niż wyjściowa. We wrześniu Home Broker przeprowadził kilka takich transakcji, w których cena w ostatecznym rozrachunku była wyższa niż ofertowa. Zazwyczaj sytuacja taka ma miejsce w przypadku nieruchomości, których zakupem zainteresowanych jest kilku nabywców np. ze względu na atrakcyjną cenę ofertową, lub inne cechy nieruchomości, które stanowią o jej unikalności.
Głównie chodzi tu o lokalizację, w przypadku której popyt znacznie przekracza podaż. Bywa jednak i tak, że cena transakcyjna wyższa od ofertowej jest wynikiem tego, że właściciel zostawia w lokalu wyposażenie, które pierwotnie planował ze sobą zabrać. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku czteropokojowego „M” położonego na terenie łódzkiej dzielnicy Górna. – Lokal ten pierwotnie był wyceniony na 357 tys. zł, ale po dodaniu do niego garażu cena transakcyjna osiągnęła poziom 369 tys. zł – wylicza Mariusz Jurczyński, doradca Home Broker z Łodzi.
Obniżka ceny średnio o 16 tys. zł
Jaki jednak przeciętny wynik miały w zeszłym miesiącu negocjacje? We wrześniu dla pięciu największych rynków można go było oszacować na 16,3 tys. zł – wynika z danych Home Broker. Średni upust wynosił bowiem w dziewiątym miesiącu br. 5% ceny ofertowej, a w przypadku mieszkań sprzedanych we wrześniu przeciętna wyjściowa wartość to niecałe 327 tys. zł. Trzeba jednak podkreślić, że w przedstawionych statystykach porównujemy ostatnią cenę ofertową z ceną transakcyjną. W obliczeniach nie uwzględniamy ewentualnych wcześniejszych obniżek cen ofertowych. Uzyskany wynik obrazuje więc faktyczny zakres negocjacji cenowych pomiędzy sprzedającym i ostatecznym nabywcą.
Rekordowo wysoką skuteczność negocjacje miały w maju br. (5,8%), a najmniej kupujący uzyskiwali w lipcu 2010 roku (2,9%) – pokazują dane Home Broker i Lions House zbierane od 2009 roku (dotyczą rynku wtórnego).
Wynik negocjacji cen w sposób wiarygodny można oszacować jedynie dla rynku wtórnego, ponieważ deweloperzy negocjując z nabywcami nie tylko obniżają ceny mieszkań, ale oferują też rabaty na miejsca postojowe lub komórki lokatorskie, atrakcyjne cenowo pakiety wykończeniowe, finansują wycieczki zagraniczne, a nawet dopłacają do rat kredytowych.
Bartosz Turek, Robert Latuszek