„To ona ma regulować kwestie dotyczące kredytów walutowych, a nie rozwiązania ponadstandardowe”, tłumaczył na wczorajszym Forum Bankowym Wojciech Kwaśniak, generalny inspektor nadzoru bankowego (GINB). Dodał jednak, że nadzór nadal prowadził analizy dotyczące stopnia ryzyka związanego z udzielaniem takich kredytów.
„1 lipca ubiegłego roku weszły w życie regulacje nadzoru bankowego (tzw. rekomendacja S), które wprowadzały nowe zasady pożyczania w walutach. Narzucały też wprowadzenie nowych procedur. – Tylko jeden bank wdrożył wszystkie 20 rekomendacji, sześć wdrożyło od 14 do 19, a dziesięć instytucji poniżej 14 – mówi Kwaśniak. Wiele banków nie było w stanie podać terminu wprowadzenia do swoich regulacji wszystkich zaleceń. Dlatego nadzór bankowy nie jest w stanie ocenić w pełni, jaki wpływ na rynek kredytów hipotecznych i na ryzyko w bankach miały te rekomendacje. Co więcej, banki starają się obchodzić zalecenia nadzoru.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Zgodnie z zaleceniami Rekomendacji „S” o 20 proc. zwiększona została wartość kapitału przyjmowanego do wyliczenia zdolności kredytowej kredytobiorcy starającego się o kredyt w walucie obcej. Rekomendacja zobowiązuje banki także do informowania klientów o ryzyku wynikającym z zaciągnięcia kredytu w walucie.
Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”.
