Obniżki w środę o 0,25 punktu procentowego spodziewają się ekonomiści PKO BP. – To będzie ostatnia w tym roku obniżka stóp procentowych, chyba że pojawią się dane makroekonomiczne wskazujące, iż inflacja spadnie jeszcze bardziej niż się teraz prognozuje – mówił Piotr Kalisz z PKO BP.
„Rzeczpospolita” pisze, że większość ekspertów jest jednak bardziej sceptyczna i spodziewa się decyzji o obniżce dopiero w czerwcu lub lipcu. Niektórzy ograniczyli swoje oczekiwania na większe i szybkie cięcia stóp, po zmianie nastawienia Rady z łagodnego na neutralne na kwietniowym posiedzeniu. Podobny efekt przyniosły też opublikowane w ostatni piątek lepsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej w kwietniu (spadek tylko o 1 proc. zamiast oczekiwanych 4 proc.).
Zagadką jest jednak to, jak Rada zareaguje, gdy inflacja w najbliższych miesiącach gwałtownie spadnie. A może się do tego przyczynić wysoki poziom cen przed rokiem oraz spadek cen żywności.
Michał Chyczewski, ekonomista BPH, podkreśla, że Rada może zareagować na bieżący poziom inflacji, który w maju spadnie poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc.). A w czerwcu inflacja może wynieść zaledwie 1,4 proc. – To może zachęcić Radę doobniżki stóp o 0,25 punktu procentowego na kolejnym posiedzeniu – stwierdził. Taki scenariusz jest też prawdopodobny w ocenie większości inwestorów. Taką skalę obniżki uwzględniają ceny instrumentów finansowych opartych na stopie procentowej. Chociaż po piątkowych danych część prognozujących skłania się ku temu, że kolejna obniżka nastąpi dopiero w lipcu.