Jeden z czytelników „Gazety” poskarżył się, ze w ciągu trzech dni z jego konta zniknęło ponad 28 tys. zł. Jak się okazało złodzieje kilkadziesiąt razy wybierali z bankomatu przy pl. Konstytucji po tysiąc złotych w sobotę, niedzielę i w poniedziałek.
Piotr Utrata, rzecznik ING Banku, przyznał, że bank zablokował prewencyjnie kilkaset kart w całej Polsce. – Zrobiliśmy to dla dobra naszych klientów, żeby nie wyczyszczono im kont. Okradzionym oddamy pieniądze.
Policja przypuszcza, że w bankomacie na pl. Konstytucji złodzieje najprawdopodobniej nałożyli nakładkę na klawiaturę pozwalającą im poznać kody PIN. Jak ocenił bank, z bankomatu przeprowadzono ok. 300 nielegalnych transakcji.
– Podczas korzystania z bankomatu radzę zasłonić ręką klawiaturę, dokładnie obejrzeć urządzenie i raczej korzystać z pomieszczeń, w których jest kamera – radzi kom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.