Poniedziałkowa sesja minęła bez ważniejszych rozstrzygnięć na parze EUR/USD. Wprawdzie byki podjęły próbę wzmocnienia wspólnej waluty, jednak strona sprzedażowa okazała się silniejsza. W rezultacie kurs pod koniec sesji europejskiej znajdował się w okolicy 1,4660, a dziś rano wrócił w okolice 1,4625.
Ponadto w nocy zanotowaliśmy kolejny spadek kursu poniżej poziomu 1,46, ale to jak widać również nie był trwały ruch. Dziś kierunek mogą nadać popołudniowe dane z USA, które opublikowane zostaną pod koniec sesji europejskiej.
Złoty poniedziałek
Większość wczorajszej sesji na parach złotowych stała pod znakiem umacniającego się złotego. Wszystko dzięki odbiciu od ważnych oporów oraz znacznym wzrostom na amerykańskiej giełdzie. Kurs EUR/PLN wrócił pod poziom 4,20 (mimo iż wcześniej notował już nawet 4,2370), a USD/PLN pod 2,87 (maksimum dzienne wypadło na 2,90). Jak na razie poranek przebiega spokojnie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by podwyższona zmienność dała o sobie znać o również w dniu dzisiejszym.
Jedynie dane z USA
Dziś inwestorów czeka jedynie jedna publikacja makroekonomiczna. Pojawi się ona dopiero o godzinie 16:00 i będzie indeks nastrojów konsumentów wg Conference Board. Poprzednio wyniósł on 54,1 pkt, a obecnie prognozy wskazują na odczyt na poziomie 57 pkt. Taki wynik powinien pomóc utrzymać dobre nastroje inwestorów, co z jednej strony powinno znaleźć odzwierciedlenie we wzrostach głównej pary, a z drugiej indeksów giełdowych.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management