Okazuje się, że dzień po długim majowym weekendzie najlepiej było powierzyć swoje oszczędności funduszowi BPH Akcji Dynamicznych Spółek. W nieco ponad dwa miesiące zarobiłby on dla nas aż 17 proc. Niewiele ustąpił mu Aviva Investors Małych Spółek, który w tym czasie powiększył powierzone środki o 14 proc. Z kolei bratni Aviva Investors Nowych Spółek od 4 maja do 16 lipca zarobił 11 proc.
Ale były też fundusze, które w omawianym okresie radziły sobie słabo. Wśród nich prym wiedzie Allianz Budownictwo 2012, skoncentrowany na walorach spółek sektora budowlanego. Stracił on 0,7 proc. Tylko 1,9 proc. zysku przyniósł fundusz DWS Akcji Plus. Natomiast 2,9 proc. dały zarobić Millennium MiŚ Spółek oraz Idea Akcji.
– O okresie od 4 maja do 16 lipca trudno mówić, że była jednoznaczna tendencja na naszym parkiecie. Indeks WIG zyskał w tym czasie ok. 6 proc. Ten wynik nie w pełni oddaje jednak to, co przez ten okres działo się na rynku – komentuje Krzysztof Stępień, główny analityk Expandera.
Notowania małych spółek skupione w indeksie sWIG80 poszły w górę aż o 10 proc. Natomiast średnie spółki z mWIG40 zwyżkowały w tym czasie o 6,5 proc., a WIG20 podniósł się o 2 proc.
– W przypadku tego ostatniego musimy pamiętać jednak o odliczonym od jego wartości prawie do dywidendy z KGHM. Co obniżyło zwyżkę – zwraca uwagę Krzysztof Stępień. Ale największe dysproporcje odnotowano w przypadku indeksów branżowych. WIG-Spożywczy podskoczył w ciągu ponad dwóch miesięcy aż o jedną piątą. Natomiast WIG-Telekomunikacja stracił 2 proc. Na całym rynku niewiele więcej spółek poszło w górę niż w dół. Można znaleźć przykłady kilkudziesięcioprocentowych zwyżek jak i obniżek o podobnej skali.
Najczęściej dotyczy to firm, których notowania nie mają wpływu na główne indeksy. Natomiast jeśli chodzi o kluczowe spółki, to warte uwagi były Lotos i Cyfrowy Polsat, które poszły w górę o ponad 20 proc. Na drugim biegunie jest TP SA – w omawianym okresie straciła ponad 10 proc.
Henryk Sadowski