WIG20 kończy dzień wzrostem o 0,5 proc. W trakcie dnia sięgał nawet 2928 punktów, a więc strefy oporu dla dalszych zwyżek. Zgodnie z oczekiwaniami, ten poziom nie pozwolił na kontynuację odbicia. Wartość obrotów dla akcji blue chips podliczono na 650 mln PLN – to o 20 proc. więcej niż wczoraj, jednak nadal jest to wartość skromna jak na nasz rynek. Warto jednak zwrócić uwagę na wzrost liczby otwartych pozycji na rynku terminowym – mimo zastoju na rynku akcji inwestorzy otwierali dziś pozycję próbując zdyskontować przyszłe wydarzenia. Czyżby jutro czekała nas ciekawsza sesja? To możliwe, bo do gry wracają inwestorzy z USA. Wzrost notowań złotego w ostatnich dniach sugeruje, że do Polski znów napływa kapitał zagraniczny. Ale czy tak jest istotnie? Koniec tygodnia powinien nam wiele wyjaśnić.
Dziś mocno przeceniono akcje Biotonu (w dół o 8,4 proc.), spółka nie ma jednak dużego przełożenia na WIG20. Ten z kolei ratowała dobra postawa KGHM, która drożejąc o 1,8 proc. pokonała poziom oporu (111 PLN). Większe transakcje przeprowadzano także akcjami PKN (plus 2,3 proc.) i PKO BP (0,3 proc.). Warto też zwrócić uwagę na poprawiającą się sytuację techniczną Prokomu, którego akcje dziś drożały (2,8 proc.) przy przyzwoitych jak na tę spółkę obrotach. Dziś był ostatni dzień, w którym posiadanie akcji KGHM dawało prawo do otrzymania dywidendy 10 PLN na akcję. W związku z tym jutro można spodziewać się spadku kursu akcji tej spółki.
Na szerokim rynku na jedną taniejącą spółkę przypadły prawie dwie drożejące. Liderem wzrostów okazał się Elektrim, którego akcje jeszcze rano taniały, by zakończyć dzień 30-proc. wzrostem. Akcji spadających szybciej niż Bioton dziś na rynku nie było.
Złoty zaś nadal pozostaje mocny, choć trzeba podkreślić, że jego siła nie jest w pełni wiarygodna przez brak inwestorów z USA. Jutro otrzymamy jej potwierdzenie. Na razie już tylko 5 setnych grosza dzieli kurs euro od spadku poniżej 4 PLN. Za dolara oferowano dziś mniej niż 3,13 PLN, a za franka szwajcarskiego 2,55 PLN.