Rynek dołują głównie spółki paliwowe i KGHM – to efekt spadku notowań surowców na światowych rynkach (miedź o 6 proc.). Przed przeceną nie potrafią już obronić się banki (wskaźnik koniunktury wśród bankierów spada), fason trzyma praktycznie tylko Bioton. To zbyt mało, aby akcje przyciągnęły nowy kapitał. Większe nadzieje można wiązać z notowaniami mniejszych firm – na całym rynku papiery rosnące miały dziś lekką przewagę nad taniejącymi. Przy wysokich obrotach o 14 proc. podrożały akcje Softbanku, który połączy się z Asseco Poland, przy znacznie mniejszej wymianie o 8 proc. skoczyły papiery Budimexu dzięki podpisaniu kontraktu o wartości 200 mln PLN.
Na rynkach europejskich przeważały dziś nieśmiałe wzrosty. Warto jednak odnotować ponad 2-proc. spadek indeksu w Budapeszcie. Zagraniczni inwestorzy nadal wycofują się całego regionu i nie robią sobie wyjątków dla takiej czy innej giełdy.
Rynek walutowy niezbyt przejął się mniejszą od oczekiwanej dynamiką produkcji przemysłowej, ani szybszym wzrostem cen produkcji. Ekonomiści twierdzą, że te dwa elementy wzajemnie się znoszą i nie będą mieć wpływu na decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Kończymy tydzień z kursem dolara na poziomie 3,10 PLN. Euro kosztuje 3,94 PLN, a frank szwajcarski 2,54 PLN.