Już rano WIG20 spadł poniżej 3 200 punktów i choć straty zostały szybko odrobione, to nie na długo. Kolejne godziny przyniosły ponowny test 3 180 pkt i dopiero ostatnia godzina notowań to zdecydowana poprawa i zniwelowanie większości strat. Ale takie zachowanie rynku nie świadczy teraz ani o przewadze byków, ani niedźwiedzi. Po prostu mamy płytką korektę, która może przybrać postać ruchu bocznego.
Spółki surowcowe nie napędzały dziś hossy, choć wzrost akcji KGHM do 112 PLN (to cena zamknięcia) w końcówce notowań otwiera drogę dalszej zwyżce, zwłaszcza że ceny miedzi biją kolejne rekordy na rynku towarowym (już 7 tys. USD za tonę). Słabo spisywały się także banki (PKO BP w dół o ponad 2 proc.), ale wziąwszy pod uwagę spadek obrotów, zniżka nie wydaje się być groźna. Na tym tle wyróżniał się Bioton (plus 6 proc.; cena najwyższa w historii) – już sama szykowana przez spółkę emisja akcji jest dobrym pretekstem do wzrostu notowań (ostatnia historia podobnych emisji wskazuje, że sprzedaż akcji z prawem poboru według ich wartości nominalnej przynosi kokosowe wręcz zyski), a dodatkowo Bioton poinformował o wykupieniu praw do sprzedaży leku przeciw cukrzycy, co także może okazać się dla firmy dobrym pociągnięciem i uzupełnieniem oferty (Bioton jest producentem insuliny).
Z kolei o prawie 5 proc. potaniały akcje Agory. W ostatnich miesiącach kurs akcji spadł z 70 do nieco ponad 40 PLN, na co złożyło się niepowodzenie projektu nowego dziennika („Nowy Dzień”) i wejście na rynek silnej konkurencji (Dziennik). Mimo, że akcje są znacznie przecenione, ze spółki znów (poprzednio w styczniu) docierają komunikaty o sprzedaży akcji przez kierownictwo firmy. To zły sygnał dla udziałowców firmy.
Na szerokim rynku liczba spółek taniejących coraz wyraźniej przerasta te drożejące, przy czym w czołówce znów pojawiają się nazwy firm dobrze znane ze zmiennych notowań – Skotan podrożał o 34 proc.!, Ponar i Lubawa po ok. 15 proc. Mocno przeceniono Mieszko (spadek o 6 proc.), którego wyniki choć lepsze niż przed rokiem, musiały widocznie rozczarować inwestorów. O ponad 5 proc. staniały też akcje Millennium, choć ten bank pochwalił się niedawno 50-proc. wzrostem profitów.
Mimo wszystko nadal (nadal – bo akcje i indeksy mniejszych firm spadają drugi dzień z rzędu) możemy mówić tylko o korekcie ostatnich wzrostów i to raczej dość słabej.
Na rynku walutowym złoty dziś tracił na wartości. Dobre dane z amerykańskiego rynku budowlanego i poprawiające się nastroje samych Amerykanów podniosły kurs dolara na świecie, a w konsekwencji także u nas. Za „zielonego” płaci się więc 3,12 PLN (o grosz więcej niż rano), za euro 3,87 (także wzrost o grosz), a za franka szwajcarskiego 2,45 PLN (bez zmian).