WIG20 wahał się w ciągu dnia w przedziale plus minus 0,5 proc., a sesję kończył bliżej tej dolnej granicy. Wartość obrotów akcjami całej dwudziestki spadła do 860 mln PLN. Tej wiosny rzadko się zdarzało, aby wartość ta była niższa niż miliard złotych, co wskazuje na korekcyjny charakter dzisiejszych notowań. Taniały akcje spółek paliwowych (za wyjątkiem MOL-a), ponieważ ceny ropy na świecie przestały rosnąć. Ceny miedzi i innych metali biją kolejne rekordy (złoto dotarło już do 700 dolarów za uncję), ale inwestorzy woleli dziś nie ryzykować. Akcje KGHM zdrożały, ale tylko o 1,6 proc. przy niskich obrotach.
Na szerokim rynku liczba spółek taniejących już tylko nieznacznie przewyższała drożejące, ale tu także można mówić o spadku aktywności inwestorów (obroty 1,3 mld PLN wobec 1,7 mld PLN wczoraj). Można więc powiedzieć, że sesja miała wyjątkowo – jak na ostatnie dni – spokojny przebieg.
Najmocniej, bo o ponad 13 proc. podrożały akcje Projprzemu – spółka poinformowała inwestorów o planach emisji akcji i dostała pozytywną rekomendację od jednego z biur maklerskich. O 10 proc. podrożały papiery Swarzędza, który przy najbliższej rewizji indeksów wskoczy do MIDWIG-u. To samo stanie się z akcjami Skotanu (plus 9,5 proc.), choć akurat tej spółce bardziej pomógł fakt uzyskania koncesji na produkcję biopaliw, niż nominacja do indeksu. Warto też zauważyć, że Skotan kończy dzień na niższym poziomie niż go zaczął, podejrzenia o dystrybucję akcji są całkowicie uprawnione w tej sytuacji.
O ponad 8 proc. spadły akcje Elektrimu, którego konta zajął komornik. Akcji taniejących o 2-3 proc. było znacznie więcej i niemal w każdym przypadku można mówić o realizacji zysków z wcześniejszej zwyżki. Widać to także po niewielkich w gruncie rzeczy obrotach.
Prawdziwą siłę rynku poznamy już jutro, kiedy inwestorzy dowiedzą się jakie plany wobec stóp procentowych w USA mają członkowie komitetu otwartego rynku (odpowiednik naszej RPP). Już zakończenie notowań w Nowym Jorku będzie pewną wskazówką. Spadek na początku sesji w USA na razie nie ma większego znaczenia.
Koniec dnia przyniósł umocnienie złotego na rynku walutowym. Dolar kończy dzień poniżej 3 PLN, euro spadło do 3,83 PLN, a frank szwajcarski do 2,46 PLN. Umocnienie złotego to efekt dobrego wyniku aukcji obligacji, oraz mniejszej niż oczekiwano realizacji deficytu budżetowego.