WYDARZENIE DNIA
We wtorek poznamy kolejne dane z gospodarki, które wpływają na decyzje RPP w sprawie wysokości stóp procentowych.
O godz. 10 GUS opublikuje dane o sprzedaży detalicznej, która według konsensusu analityków powinna wzrosnąć w lipcu o ok. 15 proc. w odniesieniu do poziomu sprzed roku. Jeśli rzeczywistość będzie zbliżona do oczekiwań rynku, to problem Rady Polityki Pieniężnej rozpoczynającej dzisiaj comiesięczną naradę nie zmniejszy się: z jednej strony presja inflacyjna, z drugiej zapowiedzi spowolnienia wzrostu gospodarczego. Nikt nie spodziewa się zmiany kosztu kredytu, ale dla inwestorów, jak zwykle istotny będzie komunikat do decyzji. Poza tym dzisiaj dowiemy się czy niemiecka gospodarka rozwijała się w II kwartale oraz jak szybko spadały w ostatnim miesiącu ceny domów w USA.
SYTUACJA NA GPW
Poniedziałkowe notowania wyróżniły się tylko tym, że poziom obrotów należał do najniższych od wielu miesięcy. Konkretnie było to 462 mln PLN. Po raz ostatni obroty na GPW spadły poniżej pół miliarda 23 i 27 grudnia 2005 roku, wtedy mieliśmy do czynienia z sesjami „świątecznymi”, więc poniekąd sytuacja była usprawiedliwiona. Żeby znaleźć tak niską wartość transakcji w czasie „regularnych” sesji musielibyśmy się cofnąć do sierpnia 2005 roku. Poza tą statystyką wczorajsze notowania nie wyróżniły się już niczym ciekawym – wiadomo, że przy tak niskiej płynności zmiany kursów i wartości indeksów pozostają w zasadzie bez znaczenia. Wczoraj podrożały akcje 137 spółek, potaniały 148.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Poniedziałek na Wall Street rozpoczął się od wyprzedaży akcji, która pogłębiała się z każdą kolejną godziną, a ostatecznym efektem była ponad dwuprocentowa strata wszystkich najważniejszych indeksów. Dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym okazały się minimalnie lepsze od prognoz, ale nie wpłynęły na poprawę ponurego obrazu rynku nieruchomości, bo chociaż w lipcu o 3,1 proc. więcej Amerykanów sprzedało domy, to blisko 40 proc. transakcji zostało zawartych przez osoby zalegające ze spłatą kredytów (np. w ramach komorniczej licytacji), a szybko spadające ceny sprawiają, że bardzo trudno pozbyć się domu z zyskiem. Bank JP Morgan poinformował, że nietrafiona inwestycja w papiery Freddia Mac i Fannie Mae w ciągu kilku lat przyniosła 1,2 mld USD strat, a największej grupie ubezpieczeniowej na świecie AIG grozi obniżenie ratingu przez agencję Fitch.
OBSERWUJ AKCJE
CCC – kurs ma przed sobą do pokonania poważny poziom oporu, który możemy ustawić w strefie 46-48 PLN. Wykres porusza się od roku w ramach kanału spadkowego i właśnie dotarł do jego górnego ograniczenia w okolicach 46 PLN. 46 PLN to zarazem szczyty z czerwca i lutego tego roku, zatem pokonanie tej bariery oznaczałoby zarazem ustanowienie nowych szczytów i wyjście powyżej linii kanału spadkowego. Na tym jednak nie koniec toru przeszkód, bo w okolicach 48 PLN przebiega obecnie średnia z 50 tygodni notowań (na wykresie dziennym średnia z 50 sesji została już pokonana). Ze względu na niskie obroty, które towarzyszą spółce od kilku tygodni pozytywne wskazania wskaźników RSI i MACD tracą nieco na swej wiarygodności. Sygnałem kupna będzie pokonanie wymienionych wyżej poziomów. Potencjał wzrostu po ewentualnym wybiciu z kanału to jego szerokość, czyli ok. 16 PLN.
Budimex – to przykład jednej z niewielu spółek na GPW, która osiąga obecnie poziomy najwyższe od marca 2008 r. Dwa tygodnie temu kurs przebił średnią z 50 tygodni, a przy tej okazji także MACD wygenerował sygnał kupna. Potwierdzeniem poprawiającej się kondycji będzie przebicie szczytów z lutego (93 PLN) i stycznia (99,8 PLN).
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
MNI – przewodniczący rady nadzorczej kupił 93 tys. akcji spółki po 2,89 PLN każda. Obecnie ma 11,6 mln papierów dających 12,9 proc. głosów na WZA. Inwestor poinformował, że zamierza dokupić kolejne akcje.
J.W. Invest – developer wpisał do hipoteki na swoim gruncie Invest Bank. Wysokość wpisu to 8,5 mln PLN.
Ronson – osoby z zarządu i rady nadzorczej kupiły łącznie na rachunek kontrolowanej przez siebie spółki 38,4 tys. akcji.
Kolastyna – fundusze PKO CS posiadają 9,89 proc. akcji spółki, które zarejestrowały na NWZA.
Mostostal Zabrze – konsorcjum z udziałem spółki wygrało przetarg na prace przy budowie stadionu w Kapsztadzie (RPA) o wartości ok. 57 mln PLN. Termin zakończenia prac to 30 września 2009 r.
Pekao – osoba zobowiązana sprzedała 341 akcji banku.
PA Nova – spółka sprzedała na rzecz Kaufland nieruchomość za 30,9 mln PLN. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca maja 2009 r.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Pierwsza w tym tygodniu sesja ze względu na nieobecność inwestorów z Londynu przyniosła najniższą wartość obrotów akcjami od 2005 roku. I w obecnych warunkach olbrzymiej niepewności na najbardziej rozwiniętych rynkach trudno oczekiwać by wielki kapitał zaczął grubymi strumieniami płynąć do Polski. Pomijając fakt, że dla Zachodu nadal jesteśmy rynkiem wschodzącym, czyli podatnym na inne rodzaje ryzyka, nasza gospodarka nie funkcjonuje jako niezależny organizm, więc powoli wkraczamy w spowolnienie i giełda, która traciła do tej pory głównie ze względu na czynniki zewnętrzne, może jeszcze dyskontować lokalne informacje. We wtorek po silnych spadkach w USA i nieco łagodniejszych w Azji wydaje się, że niedźwiedzie na GPW nie wypuszczą sytuacji spod kontroli. Ostatnią deską ratunku może być odczyt danych o sprzedaży detalicznej, ale oczekiwania rynku są na wysokim poziomie, który ciężko będzie przekroczyć.
WALUTY
Inwestorzy na rynku walutowym we wtorek nie byli już tak jednomyślni jak podczas ostatnich kilku sesji, kiedy dolar zyskiwał na wartości wobec większości walut. Tym razem „zielony” osłabiał się wobec jena, lecz względem euro czy brytyjskiego funta kontynuował marsz w górę. Dzisiaj czekamy na garść ważnych informacji z rynków zagranicznych (PKB Niemiec, ceny nieruchomości i sprzedaż nowych domów w USA), chociaż dla nas kluczowa będzie godzina 10, kiedy GUS poda dane o sprzedaży detalicznej. Rano dolar i frank szwajcarski drożały o 0,5 proc. odpowiednio do 2,259 PLN i 2,051 PLN, a euro umocniło się o 0,2 proc. do 3,131 PLN.
SUROWCE
Po skrajnych wahaniach cen ropy pod koniec ubiegłego tygodnia od poniedziałku mamy do czynienia z niespotykaną na rynkach surowcowych równowagą. We wtorek rano baryłka kosztowała 114,9 USD i od kilkunastu godzin stoi w miejscu, tak jakby inwestorzy umówili się, że właśnie w tym miejscu znajduje się optymalna cena, korzystna dla obu stron. Zobaczymy jaka będzie reakcja na najświeższy komunikat irańskiego ministra ds. ropy naftowej, który stwierdził, że na najbliższym posiedzeniu OPEC będzie wnioskował za obniżeniem wydobycia surowca, ponieważ cena spadła ostatnio zbyt gwałtownie. Podobne sygnały wysłała niedawno Wenezuela. Na Karaibach utworzył się kolejny w tym sezonie sztorm tropikalny, ale ostatnio obserwowaliśmy tak wiele fałszywych alarmów, że tym razem inwestorzy powinni wyciągnąć wnioski i reagować dopiero na fakty, a nie na nieznane prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Złoto kosztowało przed godz. 9 ok. 824 USD za uncję, a miedź 7735 USD za tonę.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – wydarzenie dnia, giełdy zagraniczne, prognoza giełdowa, surowce, waluty;
Emil Szweda – sytuacja na GPW, obserwuj akcje, poinformowali przed sesją. Open Finance