Obecnie liderami na rynku kart kredytowych są PKO BP i Citibank. Obie te instytucje wydały już po ponad 600 tys. kart. Bank Pekao pod względem wydanych kart kredytowych dał się wyprzedzić dużo mniejszym bankom, takim jak BPH, BZ WBK czy Lukas Bank. Na dziś Peko wydał 170 tys. takich kart. – Liczba kart wydanych przez nasz bank nie jest może zbyt imponująca. Warto jednak zauważyć, że Pekao jest największym w Polsce wydawcą kart z odroczoną płatnością (tzn. typu charge). Mamy ich 260 tys. Jeśli dodać do tego liczbę kart kredytowych, dałoby to liczbę grubo ponad 400 tys. kart umożliwiających klientom odroczenie płatności – mówi Paweł Pomianowski, szef Wydziału Rozwoju Biznesu Kartowego Pekao. Dodaje, że w najbliższych miesiącach bank będzie chciał poszerzyć swoją ofertę o karty wydawane z partnerami handlowymi. Jednocześnie podkreśla, że w 2005 r. bank wydał 80 tys. kart kredytowych W tym roku chce utrzymać podobną dynamikę i przekroczyć liczbę 200 tys. kart.
Jednak zdaniem Marcina Materny, analityka DM Millennium, bankowi nie będzie łatwo dogonić rywali. – Karty kredytowe nigdy nie należały do strategicznych produktów banku. Pekao też niespecjalnie zachęca swoich klientów do kart kredytowych. Bankowi zależało, by klienci korzystali raczej z kredytów w rachunku bieżącym niż z kart. Klient, który w terminie spłaca kredyt z karty (w tak zwanym okresie bezodsetkowym, który średnio trwa 50 dni – przyp. red.), nie daje bankowi żadnego przychodu. Natomiast korzystając z pożyczki typu overdraft, gdzie oprocentowanie naliczane jest od początku, klient pozwala zarabiać – mówi Materna.