W pierwszej połowie ubiegłego roku pożyczyliśmy 52 mld zł, o 4,8 mld zł więcej niż w analogicznym okresie 2004 r. Na koniec 2005 r. wartość kredytów sięgnęła już 58,5 mld zł. Pośrednicy kredytowi podpisali z klientami ponad 1,8 mln umów, z czego najwięcej dotyczyło pożyczek gotówkowych (867 tys.) i kredytów ratalnych (847 tys.).Według pośredników, niskie zadłużenie polskich gospodarstw domowych, które jest jednym z najniższych w UE, a także utrzymujący się wzrost gospodarczy przy rosnących realnych dochodach i utrzymujących się na niskim poziomie stopach procentowych powinny znacząco wpłynąć na dalszy rozwój rynku Consumer Finance.
Dziennik pisze, że w Polsce są wciąż olbrzymie możliwości rozwoju rynku kredytów hipotecznych. Niestety tego typu pożyczki są nadal niedostępne dla bardzo dużej części społeczeństwa ze względu na ich sytuację ekonomiczną. Aż 22 proc. Polaków pożycza pieniądze na pokrycie bieżących potrzeb, czyli prawie co czwartemu z nas nie starcza pieniędzy, by z pensji przeżyć miesiąc.
W Europie największymi rynkami kredytów konsumenckich są Wielka Brytania, Niemcy i Francja. Wartość portfela zobowiązań wobec instytucji finansowych wynosi w tych krajach od 115 do 267 mld euro. Polska pod tym względem plasuje się na szarym końcu z zadłużeniem 6,7 mld euro, wyprzedzając nieznacznie dwumilionową Słowenię.