Jak podaje „Rzeczpospolita” niskie tempo wzrostu gospodarczego, bardzo mała inflacja i wysoki kurs złotego wskazują, że jest miejsce na dalsze redukcje stóp. Zapewne nastąpią one jeszcze w tym roku, ale raczej dopiero w październiku lub listopadzie. Większość pytanych przez dziennik ekonomistów uważa, że na rozpoczynającym się dziś dwudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej powstrzyma się z obniżką stóp, a czterech z jedenastu zakłada, że w środę stopy procentowe spadną.
Nie można też wykluczyć, że jakiś wpływ na decyzję Rady mogą mieć deklaracje PiS o zamiarze likwidacji RPP. Łukasz Tarnawa, główny ekonomista PKO BP, ocenia, że takie naciski w sprawie polityki pieniężnej mogą przynieść odwrotny skutek do zamierzonego.
Wszyscy ekonomiści są zgodni, że Rada utrzyma łagodne nastawienie w polityce pieniężnej, co oznacza prawdopodobieństwo dalszych obniżek stóp. Opinie ekspertów na temat skali redukcji są jednak podzielone. Prognozy dotyczące wysokości stóp procentowych za rok mieszczą się w przedziale od poziomu obecnego do niższego o cały jeden punkt procentowy. – Wiele będzie zależeć od linii gospodarczej nowego rządu, a to na razie jest niewiadomą – mówił Dariusz Winek, ekonomista BGŻ.
Na obecnym posiedzeniu RPP ma też przyjąć założenia w polityce pieniężnej na 2006 rok. Może mieć to pewien wpływ na oczekiwania dotyczące stóp procentowych w przyszłych miesiącach – czytamy w „Rzeczpospolitej”.