Sąd uznał, że Skarb Państwa nie udowodnił prawdziwości swoich zarzutów wysuwanych pod adresem Eureko. Rozprawa dotyczyła zarzutu naruszenia przez MSP dobrego imienia Eureko w komunikacie wydanym podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU w lipcu br.
W komunikacie podpisanym przez wiceministra skarbu Pawła Szałamachę czytamy: „decyzja o podziale zysku ma także inny wymiar. MSP jest bowiem świadome, że akcjonariusz mniejszościowy spółki posiadający 32 proc. akcji (na dzień 13 kwietnia 2006 r.), który zgłasza nieuzasadnione roszczenia wobec większościowego akcjonariusza, tj. Skarbu Państwa RP, będzie używał pieniędzy, które uzyska z dywidendy na atakowanie rządu polskiego, tj. nękanie procesami, prowadzenie lobbingu i czarnego PR”.
„Przedstawiciele tego akcjonariusza w wypowiedziach publicznych stwierdzali, że będą prowadzić procesy w trybunałach i krajach, w których prawdopodobieństwo wygrania sporu jest większe. Tymczasem umowa dotycząca prywatyzacji PZU stwierdza, że tylko sądy polskie są właściwe do rozsądzania sporów. W ocenie MSP jest to przyznanie, że akcjonariusz ten kieruje się wątpliwą etycznie zasadą cel uświęca środki” – brzmiał komunikat. Ten właśnie fragment MSP ma usunąć ze swoich stron internetowych.