Opublikowane wczoraj dane makroekonomiczne miały wyjątkowo silny wpływ na rynek. Wyjątkowo silny ponieważ zazwyczaj tego typu dane nie wywołują aż takich reakcji. Rynek jednak nie ma specjalnie innych bodźców, a sentyment jest negatywny. Gwałtownie na dane zareagowały również notowania obligacji, których rentowności ponownie spadały zgodnie z dotychczasowym trendem.
Dolar przejściowo osłabił się, gdyż wzrost liczby podań o zasiłki wzmacnia oczekiwania na słaby miesięczny raport z rynku pracy na początku września. Potem jednak przeważyła awersja do ryzyka i cały wzrost notowania eurodolara został zanegowany. ogólne wrażenie z ostatnich dni jest takie, że rynek chciałby wzrosnąć pod byle jakim pretekstem (stąd próby wyjścia powyżej 1100), ale nie pozwalają na to napływające dane ze strefy makro i przede wszystkim brak większej aktywności. Wczoraj, co prawda wolumen handlu wreszcie przekroczył 1 miliard akcji na NYSE, ale to nie jest jeszcze w pełni aktywny rynek. Dlatego, tak jak pisałem we wcześniejszych raportach, odbicia są sprzedawane, a popyt aktywizuje się w momentach wyprzedania. Rynek jest z gatunku osuwających się. W dzisiejszym kalendarium brak istotnych danych z USA. Z Polski pojawią się dane o inflacji, ale pozostaną one bez wpływu na notowania.
EURPLN
Złoty osłabił się pod wpływem pogorszenia sentymentu na rynku globalnym. Bardzo słabe dane makro z amerykańskiej gospodarki doprowadziły do przeceny na Wall Street i niewielkiego umocnienia dolara. W efekcie eurozłoty powrócił powyżej 3,96. Dolarzłoty również wykazuje tendencję wzrostową zbliżając się do poziomu 3,10. Przy założeniu dalszego spadku notowań euro na rynku, złoty powinien pozostać pod presją w ostatnim dniu handlu w tym tygodniu. Dzisiaj o 14:00 publikowane będą dane o inflacji CPI.
EURUSD
Wczorajsza próba osłabienia dolara po publikacji znacznie gorszych od oczekiwań cotygodniowych danych z rynku pracy spaliła na panewce. Notowania eurodolara ponownie nie były w stanie pokonać bariery 1,29-1,2910, co doprowadziło w końcu do gwałtownej przeceny w ślad za spadającymi indeksami. Dzisiaj indeksy europejskie osuwają się na niższe poziomy na czym korzysta dolar. Na wykresie godzinowym EURUSD widać formację głowy z ramionami. W przypadku jej realizacji notowania eurodolara mogą spaść nawet w okolice 1,24 w perspektywie paru tygodni.
GBPUSD
Na funtdolarze podobnie jak na eurodolarze nie udała się kolejna próba wyjścia ponad opór techniczny. Rynek próbował sforsować wczoraj barierę podażową w okolicach 1,5660, ale wzrost awersji do ryzyka na rynkach sprzyjał umocnieniu dolara. W efekcie dzisiaj GBPUSD notowany jest już nieco powyżej 1,55 z ryzykiem dalszego spadku notowań. Pogłębienie spadków powinno doprowadzić do testu wsparcia w pobliżu zniesienia 38,2% (1,5320). Do tego niezbędne jest jednak wybicie poniżej 1,2730 na eurodolarze.
USDJPY
Notowania dolarjena trzymają się kurczowo strefy 85,20-40. Jen umacnia się w relacji do euro, ale pozostaje stabilny w relacji do dolara. Dużo się mówi o kolejnej fazie poluźnienia polityki monetarnej i ma to psychologiczny wpływ na rynek, ale biorąc pod uwagę dotychczasową skuteczność tego typu posunięć Banku Japonii nie sądzimy by jen zaczął się wyraźniej osłabiać. W momencie gdy gracze dojdą do podobnych wniosków nastąpi kapitulacja długich pozycji na USDJPY i wsparcie w strefie 84,80-85,00 zostanie gwałtownie przebite. Czekamy.
Źródło: IDM SA
