Przez ostatnie dwa miesiące – od ostatniej obniżki stóp przez RPP – stopa trzymiesięczna WIBOR wzrosła już o 48 punktów bazowych, co wpłynie w końcu na oprocentowanie kredytów.
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie jest zaskoczeniem – przynajmniej jeśli chodzi o główne stopy procentowe. Obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5 do 3,0 proc. jest krokiem, który ma poprawić płynność w sektorze bankowym, jednak bezpośrednie i szybkie przełożenie tej decyzji na dostępność kredytów jest dyskusyjne. Choć oczywiście dla wielu banków może to być krok przybliżający je do rozwiązania coraz mniejszych problemów z płynnością.
Kredyty w górę
RPP od dwóch miesięcy wstrzymuje się z dalszymi obniżkami stóp, ale rynek pieniężny bynajmniej się nie ustabilizował. Kiedy tylko w połowie kwietnia stało się jasnym, że czeka nas dłuższa przerwa w obniżkach stóp, rynkowe stopy WIBOR zaczęły systematycznie rosnąć. W ciągu niespełna dwóch miesięcy wzrost wyniósł blisko 50 pkt bazowych, co można odczytać jako korektę wcześniejszego spadku stóp (WIBOR spadł o ok. 270 pkt, a RPP obniżyła stopy o 225 pkt w obecnym cyklu).
Dla posiadaczy kredytów złotowych, udzielonych przed nasileniem kryzysu na rynkach finansowych, wzrost stopy WIBOR oznacza wzrost rat o (zakładając, że właśnie dziś banki aktualizowałyby haromonogram spłat kredytów, a poprzednio zrobiły to na początku kwietnia).
Kredyt na 30 lat, raty równe, marża 1 pkt proc. ponad WIBOR 3M
W gorszej sytuacji pozostają osoby, które zamierzają starać się o kredyt hipoteczny, ponieważ oprócz wzrostu WIBORu muszą się liczyć ze wzrostem marż od kredytów hipotecznych. Od ostatniej decyzji RPP kolejne trzy banki zdecydowały się podnieść marże od kredytów złotowych. Można szacować, że przeciętne oprocentowanie kredytu hipotecznego w złotych ze znikomym wkładem własnym sięga obecnie 7,8 proc. (WIBOR 3M plus 3,2 pkt proc. marży), to jest o 0,7 pkt proc. więcej niż dwa miesiące temu.
Wojna depozytowa przybiera coraz bardziej „podjazdowy” charakter. Dzisiejsza decyzja RPP (o stopie rezerw obowiązkowych) zdejmuje z banków część ciężaru, co może przyczynić się do uspokojenia rynku. Obecnie sektor bankowy ma niewielkie lub incydentalne problemy z płynnością, dlatego oferta depozytowa w bankach systematycznie zmienia się na niekorzyść. Ponieważ jednak znaczną część lokat banki pozyskały na krótki termin (3-6 miesięcy) od czasu do czasu chcąc zatrzymać pieniądze klientów u siebie, zmuszone są do zaoferowania korzystniejszego oprocentowania, lub przechwycenia depozytów konkurencji. Stąd różnego rodzaju okresy promocyjne, loterie etc. Pozostawienie RPP bez zmian głównych stóp procentowych w żaden sposób nie zmienia tej sytuacji, a presja na poszukiwanie depozytów może być nieznacznie obniżona przez zmniejszenie rezerw obowiązkowych, ale głównie wśród największych banków.
Obligacje, akcje
Rynki obligacji od dłuższego czasu mniej interesują się wysokością stóp procentowych, a bardziej możliwościami rządów w finansowaniu narastających deficytów budżetowych. Jak dotąd nie znamy ani skali wzrostu deficytu budżetowego, ani sposobów załatania wciąż tylko ewentualnej dziury w kasie państwa. Decyzja RPP jest zatem neutralna dla tego rynku.
Równie rynek akcji nie ma ani większego pożytku z decyzji Rady, ani nie wynikają z niej żadne nowe przykre konsekwencje. Przedsiębiorstwa nadal muszą liczyć się utrudnionym dostępem do finansowania, a co za tym idzie z wolniejszym rozwojem lub – w zależności od sytuacji – większymi kłopotami będącymi pochodną kondycji sektora bankowego.
Prognozy
W grupie Noble Bank oczekujemy, że RPP zdecyduje się na obniżkę stóp procentowych w czerwcu i o kolejne 25 pkt bazowych w III kwartale. Oznaczałoby to spadek stopy referencyjnej do 3,25 proc., oraz spadek stopy WIBOR do 4,10-4,20 proc. Spread między WIBORem i główną stopą w RPP sięgałby tak jak obecnie nawet 90 pkt bazowych i może być ograniczany w końcówce roku, o ile poprawie ulegnie kondycja sektora bankowego. Bez ograniczenia spreadu między WIBORem i stopą referencyjną, realizacja naszej prognozy oznaczałaby spadek rat o ok. 5 proc., dla posiadaczy lokat obniżkę oprocentowania o 50 pkt lub nawet więcej.
Emil Szweda, analityk Open Finance
Źródło: Open Finance