W styczniu wiceprezesi NBP Jerzy Pruski i Krzysztof Rybiński podali się do dymisji. Prezes banku centralnego Sławomir Skrzypek zaproponował na ich miejsce kandydatury Witolda Kozińskiego i Piotra Wiesiołka. W ubiegłym tygodniu prezydent Lech Kaczyński powołał już na stanowisko wiceprezesa Piotra Wiesiołka. Premier Donald Tusk nie zgodził się jednak na kandydaturę Witolda Kozińskiego. Jedną z przyczyn były jego wypowiedzi o konieczności interwencji walutowych w sytuacji, gdyby złoty był zbyt mocny.
„- Chciałem zwrócić uwagę na to, że o ile kandydatura pana profesora Kozińskiego, kiedy została zgłoszona, spotkała się z mniejszym lub większym entuzjazmem analityków, o tyle w tej chwili ich oceny są zależne od ich stosunku do obecnego rządu” – powiedział Skrzypek.
„Skrytykował też szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego za dyktowanie prezesowi, co ten ma robić. Chlebowski powiedział bowiem, że po odmowie kontrasygnaty przez premiera Skrzypek powinien przedstawić innego kandydata.”, czytamy.