W dół ciągnął dzisiaj PKN Orlen, którego akcje traciły na zamknięciu 3,1% i były wyceniane na 56,2 zł . Powodem tak dużego spadku była wiadomość o odcięciu przez rosyjskie koncerny dostaw ropy do rafinerii Możejki. PKN Orlen podpisał w maju br umowę z Jukosem o przejęciu 53,7% Możejek, lecz jeżeli dostawy nie zostaną przywrócone szybko nie wiadomo czy i na jakich warunkach płocki koncern przystąpi do transakcji. Dodatkowo komunikat o spadku zysku Możejek w pierwszym półroczu 2006 o 2% pogorszył nastroje inwestorów. Ropa drożała na światowych rynkach po inforamcji Departementu Energii USA o spadku zapasów o 1,77 mln baryłek, czyli 0,5 proc. Analitycy spodziewali się spadku o ok. 0,875 mln
Dobrze zachowywały się spóki telekomunikacyjne. Akcje Netii podrożały o 1,4% a Telekomunikcji Polskiej o 0,9 %.
Na rynku walutowym złoty zachowywał się spokojnie. Bez większego entuzjazmu przyjęta została dzisiejsza aukcja obligacji 2-letnich o wartości 1,8mld zł. Popyt wyniósł 5,29mld zł wobec 4,1mld na poprzedniej aukcji (przy analogicznej ofercie). Wydaje się, że europejskie rynki zdyskontowały już decyzję o podniesieniu stóp procentowych podczas jutrzejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralengo. Analitycy przewidują podniesienia stóp o 25 punktów bazowych do poziomu 3%, ale możliwe jest również bardziej zdecydowane posunięcie EBC. Opublikowane dzisiaj dane o czerwcowej inflacji PPI były zgodne z oczekiwaniami i nie wpłynęły znacznie na kurs euro. Jak się jednak okazało, zarówno w ujęciu m/m, jak również r/r była ona niemal zgodna z prognozami, czyli odpowiednio (0,2 vs. 0,2% oraz 5,8 vs. 5,7%).
Rosły indeksy europejskich giełd, paryski CAC-40 zyskał 1,2 %, a londyński FT-SE wzrósł o 0,3%. Za oceanem na otwarciu nowojorskiej giełdy indeksy lekko rosły: DIJA wzrósł o 0,13 %, Nasdaq o 0,38 %, a S&P 500 o 0,20 %.