„Obecny poziom stóp procentowych, czyli 4 proc, jest najniższy w dotychczasowej historii. Na poprzednim, marcowym posiedzeniu Rada nie zdecydowała się na podwyżkę. Ekonomiści podkreślają jednak, że w świetle ostatnich danych ekonomicznych, które zwiastują wzrost inflacji, podniesienie stóp jest konieczne. Taki krok ma pozwolić na utrzymanie inflacji poniżej zaplanowanego przez NBP limitu 2,5 proc. w skali roku.” – czytamy w „Życiu Warszawy”.
„Za podwyżką stóp przemawiają nie tylko dane makroekonomiczne z marca, ale też wyniki całego I kwartału” – uważa Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. Według niego, już w ubiegłym miesiącu członkowie Rady Polityki Pieniężnej wyraźnie sugerowali zacieśnienie polityki monetarnej. „Spodziewam się, że stopy pójdą w górę o 25 pkt bazowych. Dalszego zacieśniania polityki monetarnej spodziewałbym się dopiero w III kwartale” – dodaje Reluga.
„Podwyżka nie powinna wpłynąć jednak na ceny kredytów. – 25 pkt bazowych to za mało, by kredyty podrożały w znaczący sposób – podkreśla Maciej Reluga z BZ WBK. Według większości ekspertów, niemal pewna dzisiejsza podwyżka stóp pozostanie bez wpływu na rynki finansowe” – czytamy dalej.
RPP po raz ostatni obniżyła stopy procentowe w lutym 2006 roku – o 25 pb do 4,0% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Od tego czasu stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie.
Więcej informacji w „Życiu Warszawy”.