Blisko dwa miliony studenckiej braci powróci niedługo z zasłużonych, trzymiesięcznych wakacji i rozpocznie nowy rok akademicki. Zanim jednak tak się stanie, będą musieli stoczyć ciężki bój o własny kąt. Miejsc w uczelnianych akademikach nie ma zbyt wiele, wynajmowanie jest bardzo kosztowne. Jaki wybór ma dziś żak i ile będzie go kosztować lokum w najbliższym roku?
Wytrawni studenci doskonale wiedzą, że na dobry rok akademicki składają się nie tylko odpowiednio zaliczone sesje, ale także właściwe mieszkanie. Jesienią do grona szczęśliwych adeptów uczelni wyższych dołączą tegoroczni abiturienci, którzy po raz pierwszy poznają tę ważką prawdę.
Oczywiście kłopotów lokalowych nie będzie raczej miał żak pochodzący z dużego miasta lub ośrodka uniwersyteckiego. W tym wypadku studenci zazwyczaj wybierają mieszkanie z rodzicami, nie kłopocząc się pytaniami o formę zamieszkania. Takich szczęśliwców nie jest jednak zbyt wiele. Najczęściej muszą się oni dobrze zastanowić: dom studencki czy wynajmowanie u osób prywatnych???
Akademickie marzenia
Najbardziej poszukiwaną formą mieszkania dla studenta spoza miasta jest oczywiście dom studencki. Ma on bez wątpienia swoje zalety: jest bardzo tani (od 170 do 450 PLN za miesiąc), najczęściej zlokalizowany w pobliżu uczelni, a poza tym … można w nim poczuć prawdziwą atmosferę akademicką, mieszkając drzwi w drzwi ze swoimi rówieśnikami.
Standard akademików w Polsce stale się poprawia, ponieważ uczelnie coraz bardziej dbają o swoich żaków. Ciągle jednak mieszkanie w domu studenckim przywodzi na myśl słowa szlagieru: „Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda…”, gdyż nigdy nie wiadomo, jakie kuchenno-łazienkowe trudności napotka na swej porannej drodze dzielny student. Aby uniknąć takich wątpliwych przyjemności, należy oczywiście dopłacić uczelni za podwyższony standard.
Problem akademików nie kończy się na kwestiach estetycznych. Nie od dziś wiadomo, iż nie pokrywają one potrzeb mieszkaniowych wszystkich studentów. Na dodatek, przeznaczone są tylko dla studentów i doktorantów z danej uczelni państwowej. Wszyscy, którzy zdecydowali się na studia na uczelni prywatnej, będą musieli poszukać alternatywnych możliwości.
Mieszkanie tanio wynajmę
Przed rozpoczęciem zeszłego roku akademickiego mieliśmy rzadką okazję obserwować panikę wśród studenckiej braci. Związana ona była z brakiem lokali na rynku wynajmu i sztucznie zawyżonymi kosztami. Ubiegłe miesiące 2009 r. były dla wynajmujących nieco bardziej łaskawe, ponieważ ceny dość mocno spadły.
Justyna Szafraniec, Finamo: – Na rynku wynajmu pojawiło się znacznie więcej ciekawszych propozycji. Pozostają na nim mieszkania, zakupione wcześniej z myślą o szybkiej sprzedaży, która ze względu na panujące warunki byłaby obecnie bardzo nieopłacalna. Dlatego można teraz znaleźć więcej ofert wynajmu.
Kupić, nie kupić?
Mariusz Kacała, Goldenegg: – Mieszkania nie trzeba koniecznie wynajmować. W dłuższej perspektywie ciekawszym i tańszym niż wynajmem mieszkania, może się okazać kupno lokalu. Tym bardziej, iż rynek dyktuje coraz niższe ceny kupna, a deweloperzy dodatkowo zapowiadają promocje.
Pierwotny rynek nieruchomości przeżywa ostatnio liczne problemy. Deweloperzy obniżają ceny mieszkań aby jak najbardziej zniwelować swoje straty. Mieszkanie trzeba traktować przede wszystkim jako inwestycję. Po pierwsze – żak, który będzie miał własne, kupione przez rodziców mieszkanie – nie zapłaci za wynajem, a to może czasami słono kosztować! Po drugie – gdy student zakończy naukę, będzie je można także wynająć lub… sprzedać, jeśli rynek będzie łaskawszy.
Z porównania przeprowadzonego przez ekspertów Związku Firm Doradztwa Finansowego wynika, iż wysokość raty kredytu hipotecznego przyznanego na zakup 30 – metrowego mieszkania jest podobnej wysokości co miesięczna opłata za wynajem takiego lokum.
Zakup mieszkania rozważyć powinni zwłaszcza rodzice, którzy mają więcej niż jedną pociechę – a więc – więcej niż jednego przyszłego studenta! Wtedy okres użytkowania mieszkania znacznie się wydłuża, a oszczędności się zwiększają.
Więc do boju studenci! O mieszkania wasze i nasze!
Źródło: Związek Firm Doradztwa Finansowego