Od powstania rządu PiS pozycja Cezarego Stypułkowskiego na fotelu prezesa PZU jest niepewna. Według ostatnich informacji z rynku finansowego, Stypułkowski – który ma opinię osoby mocno związanej z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim – straci pracę w ciągu dwóch tygodni.
Według „Parkietu” możliwe jest, że Cezary Stypułkowski wróci do Banku Handlowego, któremu szefował przez 12 lat. Podobno kontaktował się już w tej sprawie z właścicielem Handlowego, amerykańskim gigantem Citigroup. Dziennik pisze, że może on liczyć na fotel w radzie nadzorczej banku. Następca Stypułkowskiego w Handlowym, Sławomir Sikora, w ciągu trzech lat prezesury zdążył sobie bowiem wyrobić mocną pozycję.
Jak donosi „Parkiet”, coraz bardziej prawdopodobna staje się nominacja Cezarego Mecha, byłego wiceministra finansów, na stanowisko szefa PZU. – O te plany proszę pytać Ministerstwo Skarbu Państwa – mówi Mech. Resort skarbu nie chce niczego komentować.