Rolnictwo to sektor gospodarczy, którego działalność w sposób szczególny uzależniona jest od pogody. Coraz częstsze w ostatnich latach anomalie pogodowe, takie jak susze w okresie letnim lub intensywne i długie opady w okresie wegetacji, mogą znacząco przyczynić się do spadku efektywności produkcji, nie tylko zbóż czy roślin pastewnych, lecz również warzyw i owoców. Ryzyko pogodowe jest więc w tym przypadku istotne – w zarządzaniu nim pomocne będą instrumenty finansowe zwane derywatami pogodowymi.
Kaprysy pogody – niebezpieczne dla upraw
Jednym ze sposobów na neutralizację katastroficznego ryzyka pogodowego jest przeniesienie go poza firmę, na rynek finansowy – za pomocą tradycyjnych ubezpieczeń. Równie wysokie jednak jest w przypadku tego rodzaju działalności ryzyko pogodowe o charakterze niekatastroficznym, przejawiające się np. w dziennych wahaniach temperatury i wilgotności. Co więc można zrobić, by uniknąć strat wtedy, gdy temperatura albo opady będą wyższe, czy też niższe od oczekiwanych, a dana uprawa jest szczególnie na temperaturę lub wilgotność wrażliwa? Tradycyjne ubezpieczenia nie zapewnią w takim przypadku zadowalającej ochrony. Odpowiednim krokiem będzie zastosowanie finansowych instrumentów pochodnych, zabezpieczających przed ryzykiem wynikającym z niekatastroficznej zmienności pogody. Mogą one przybrać formę kontraktu finansowego, czyli derywatu pogodowego lub polisy ubezpieczeniowej.
Derywaty pogodowe – mechanizm działania
„Rolnictwo to sektor gospodarki w sposób szczególny podatny na warunki pogodowe – często zdarza się, że na wielkość plonów wpływa nie jeden, ale kilka parametrów jednocześnie. Stosując instrumenty zarządzania ryzykiem pogodowym, takie jak derywaty pogodowe, można nie tylko ustabilizować, lecz również poprawić osiągane w długim okresie zyski finansowe. Daje to szanse na realizację zobowiązań długoterminowych dostaw płodów rolnych” – tłumaczy Paweł Piejak, Specjalista ds. Derywatów Pogodowych w firmie Consus S.A.
Zastosowane w takich przypadkach instrumenty finansowe umożliwią otrzymanie płatności w momencie zaistnienia warunków pogodowych innych niż oczekiwane. Najistotniejszym elementem takiego rozwiązania jest zidentyfikowanie jednego lub kilku indeksów pogody – na podstawie tych czynników atmosferycznych, które mają największy wpływ na wielkość danej produkcji. Można wziąć pod uwagę różnego rodzaju czynniki, takie jak temperatura powietrza, wielkość opadów deszczu lub śniegu, a także – prędkość wiatru. Indeksy te mogą być bardzo proste, uwzględniające np. średnią prędkość wiatru, czy średnią temperaturę w danym miesiącu, mogą być również bardziej zaawansowane, charakteryzujące się większą efektywnością – takim jest np. indeks dni wegetatywnych. Konstrukcja taka pozwala lepiej odwzorować zmiany w wielkości oraz jakości upraw, spowodowane zmiennością pogody.
„Różne gatunki roślin dla prawidłowej wegetacji wymagają często całkiem różnych warunków pogodowych. Pamiętając o tym, tworzyć można specjalne indeksy bazowe dedykowane dla danej uprawy” – mówi dr Juliusz Preś, Dyrektor Działu Ryzyka Pogodowego w firmie Consus S.A.
Posiadając zdefiniowany już indeks pogodowy, opisujący okres ochrony (dzień, tydzień, miesiąc, rok) oraz określający sytuacje, w których nastąpi wypłata, można wycenić wartość zabezpieczenia. Dokonuje się tego poprzez wyliczenie wartości zmiany indeksu – na podstawie danych finansowych dotyczących produkcji oraz danych meteorologicznych. Ostatnim krokiem jest określenie maksymalnej wypłaty oraz ceny zabezpieczenia.
Zabezpieczenie wygodne i na miarę potrzeb
Podstawową zaletą zabezpieczenia w formie derywatów pogodowych, chroniącego przed niekatastroficznym ryzykiem pogodowym, jest prostota obsługi takiego zabezpieczenia. Rozliczenie następuje w oparciu o obiektywne dane, pozyskane z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, nie zachodzi więc potrzeba udowadniania powstałej szkody, co w przypadku tradycyjnych ubezpieczeń okazuje się być często trudniejsze niż przewidywano. Jeżeli więc w umowie będzie zdefiniowane, że wypłata nastąpić ma w przypadku wystąpienia opadu deszczu przekraczającego 6 mm danego dnia, a w stacji zanotowano opad na poziomie 7 mm, to nabywca zabezpieczenia otrzymuje płatność w wysokości wskazanej w umowie, bez konieczności dodatkowego udowadniania powstałej straty.
„Ryzyko zaistnienia określonego w umowie warunku jest w przypadku derywatów pogodowych często dość wysokie – zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy to pogoda staje się coraz bardziej zmienna. Powoduje to, że ceny tych zabezpieczeń, charakteryzujących się dużą skutecznością, są porównywalne do cen zabezpieczeń na rynku finansowym – dodaje Paweł Piejak.
Gdzie szukać?
W Polsce i na terenie Unii Europejskiej transakcje derywatów pogodowych jako ubezpieczeń oraz uprawnień do emisji CO2, organizuje Consus S.A. Specjalizuje się ona w sprzedaży derywatów i ubezpieczeń pogodowych w Europie. Firma Consus jest również – jako jedyny podmiot w Polsce – członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Zarządzania Ryzykiem Pogodowym (Weather Risk Management Association – WRMA). Współpracując z tą organizacją, firma, w dniach 16-17 września 2010 roku, organizuje XI Europejską Konferencję dotyczącą zarządzania ryzykiem pogodowym. Jest to jeden z kongresów WRMA gromadzących światowych specjalistów w tym zakresie. Po raz pierwszy w swojej historii odbędzie się on w Polsce, w Krakowie.
Źródło: Consus