Notowania rozpoczęły się (godz.8.30) na poziomach 4,0350 zł za euro i 3,2560 zł za dolara. Osiągnięty rano poziom 3,25 zł za dolara był najniższym od 12 maja br.
Później złoty minimalnie słabł do obu głównych walut, zakres wahań był jednak niewielki. Ostatecznie o godz. 16.00 euro kosztowało 4,0420 zł, a dolar 3,2780 zł.
Na rynku wyraźnie było widać bardzo niską płynność, co może zachęcać do spekulacyjnych ruchów.
Krótkoterminowa prognoza
Inwestorzy, którzy nie udali się na wakacyjny wypoczynek, mogą pozycjonować się już przed czwartkowymi danymi o bilansie płatniczym. Miesiąc temu informacje o wysokim deficycie na rachunku obrotów bieżących spowodowały wyprzedaż złotego. Tym razem aukcja obligacji (12-letnich) powinna mieć marginalne znaczenie.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
EUR/USD
W dniu decyzji o prawdopodobnej podwyżce stóp w USA amerykański dolar zyskiwał względem euro. Kurs EUR/USD spadł z okolic 1,24 rano do 1,2331 po południu. Tak naprawdę jednak ważne będzie to, co znajdzie się w komunikacie po decyzji Fed w sprawie stóp procentowych, bo dziesiąta z kolei podwyżka stóp jest raczej przesądzona. Zapowiedź kontynuowania procesu wzrostu kosztu pieniądza w USA powinna spowodować umocnienie dolara. Sugestia o możliwej pauzie w tej kwestii dolara osłabi.
Publikowane w ciągu dnia dane makro nie znalazły odbicia w notowaniach. W II kwartale 2005 r. wydajność pracy wzrosła w USA o 2,2 proc. (prognoza 2 proc.) po wzroście o 2,9 proc. w I kwartale, w czerwcu zaś w USA zapasy w hurtowniach wzrosły o 0,7 proc.
Krótkoterminowa prognoza
W obliczu obecnych poziomów cen ropy dane o jej zapasach na pewno wzbudzą zainteresowanie. Rynek będzie już miał w perspektywie piątkowe informacje o bilansie handlowym w USA.
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski