W środę głównym wydarzeniem miała być decyzja w sprawie stóp procentowych. Miała być, ponieważ okazała się całkowicie zgodna z oczekiwaniami inwestorów. Obniżka o 25 pkt przy zachowaniu łagodnego nastawienia przeszła bez echa. Cykl obniżek stóp zbliża się do końca bądź przynajmniej do dłuższej przerwy. Związane z tym prawdopodobne osłabienie rynku obligacji wraz z zazwyczaj „ciekawą” w Polsce sytuacją wyborczą powinny negatywnie wpływać na notowania polskiej waluty.
O godz. 8.30 euro kosztowało 4,1110 zł, a dolar 3,4250 zł. Pod koniec dnia o 16.15 za euro płacono zaś 4,1120 zł, a za dolara 3,4140 zł. Umocnienie złotego względem dolara w godzinach popołudniowych to efekt jego przeceny na rynku międzynarodowym.
Krótkoterminowa prognoza
Na kursie EUR/PLN trzeba oczekiwać kontynuacji stabilizacji, a poziomy bliskie band przedsiębiorcy powinni wykorzystywać do odpowiednich transakcji.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Środa przyniosła niespodziewanie osłabienie dolara względem euro czy franka szwajcarskiego. Stało się tak mimo dobrych danych makroekonomicznych z USA. Na początku dnia eurodolar znajdował się na poziomie 1,2010. Dość gładko udało się zejść poniżej 1,20 i nieznacznie poniżej tego poziomu czekać na informacje o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA w czerwcu. Dane były wyraźnie lepsze od prognoz, na poziomie ogólnym zanotowano wzrost o 1,4 proc., z wyłączeniem środków transportu zamówienia wzrosły o 2,6 proc. Eurodolar zanurkował do dziennego minimum na poziomie 1,1965 i równie szybko wyskoczył ponad 1,20. O godz. 16.15 euro kosztowało już 1,2040.
Krótkoterminowa prognoza
Być może w te wakacje czeka nas podobna sytuacja jak rok temu – czyli męczący trend boczny. Czwartek bez publikacji danych makro może potwierdzić tę tendencję.
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski