W południe Ministerstwo Finansów sprzedało roczne bony skarbowe za 400 mln zł (rentowność 4,115 proc., popyt 905,74 mln), a w kolejnych godzinach na rynek wkroczyli inwestorzy, wykorzystujący lokalną korektę do zakupów polskiej waluty.
GUS podał dane o produkcji przemysłowej i PPI. Inflacja w cenach producenta spadła o 0,1 proc. a produkcja przemysłowa wzrosła o 4,6 proc. Na koniec dnia złoty wzmocnił się i kosztował 3,8780 w relacji do euro.
Krótkoterminowa prognoza
Poziom 3,87 dla EUR/PLN broni się ostatkiem sił i chyba tylko nadzieją eksporterów. O wciąż pozytywnym postrzeganiu Polski świadczą nowe, wyższe rekomendacje dla polskich akcji wydane przez zagraniczne banki inwestycyjne.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Początek tygodnia na rynku EUR/USD minął pod znakiem minorowych nastrojów po wyborach parlamentarnych w Niemczech. Sprawdził się czarny scenariusz, żadna z frakcji, ani CDU/CSU, ani SPD nie jest praktycznie w stanie stworzyć rządu bez przyzwolenia drugiej, a szefowie obu partii deklarują, że chcą piastować urząd kanclerza. Spowodowało to otwarcie eurodolara na 1,2180 (z 1,2230 na koniec piątku), a potem dalszą wyprzedaż euro, aż do 1,21 (to najniższy kurs od 29 lipca br.).
Waluta europejska odrobiła jednak część strat i o godz. 16.00 euro było warte 1,2140 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Dopóki powstała luka nie zostanie zamknięta, należy negatywnie patrzeć na dalszą pozycję euro. Zwłaszcza, że we wtorek najprawdopodobniej znów wzrosną stopy procentowe w USA.
Raport przygotował
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski