Umowa prywatyzacyjna Pekao zabrania inwestorowi – włoskiemu UniCredito – prowadzenia w Polsce działalności konkurencyjnej. Na tej podstawie polski rząd domaga się, by Włosi pozbyli się przejętego niedawno BPH. Z tego samego powodu może zażądać sprzedaży CA IB Polska. Spółka – za pośrednictwem CA IB Financial Advisers – świadczy usługi w zakresie fuzji i przejęć, restrukturyzacji przedsiębiorstw, oferowania papierów wartościowych na rynku publicznym i niepublicznym czy kredytów konsorcjalnych. W grupie jest także CA IB Securities – biuro maklerskie. Z kolei z raportu rocznego Pekao wynika, że bank oferuje klientom m.in. usługi w zakresie bankowości inwestycyjnej. Chodzi o doradztwo strategiczne oraz typu corporate finance, dotyczące głównie fuzji i przejęć czy restrukturyzacji i pozyskiwania kapitałów przez przedsiębiorstwa. W skład grupy Pekao wchodzi też Centralny Dom Maklerski.
Opinie prawników są jednoznaczne: w pewnych obszarach CA IB Polska i Pekao rywalizują ze sobą. A to oznacza, że także w tym przypadku UniCredito łamie zapisy umowy prywatyzacyjnej – o ile rzeczywiście zabrania ona Włochom prowadzenia jakiejkolwiek działalności konkurencyjnej.
Umowa prywatyzacyjna jest poufna. Jej fragmenty przytoczyła jednak „Rzeczpospolita”. Wynika z nich, że UniCredito nie może być „ani pośrednio, ani bezpośrednio zaangażowane w Polsce w jakąkolwiek działalność gospodarczą, która byłaby konkurencyjna pod jakimkolwiek względem w stosunku do jakiejkolwiek działalności gospodarczej prowadzonej przez bank (Pekao – red.)”.
Jak w tym kontekście Skarb Państwa traktuje bankowość inwestycyjną i działalność maklerską CA IB Polska? Barbara Kasprzycka, rzecznik ministerstwa, nie chce odpowiedzieć. – Nie możemy udzielać informacji na temat zapisów umowy prywatyzacyjnej czy ich ewentualnej interpretacji. Dla zabezpieczenia pozycji Skarbu Państwa w ewentualnym sporze na tym tle, zachowujemy daleko idącą powściągliwość w wypowiedziach – wyjaśnia.
Co do zasady stanowisko Skarbu Państwa pozostaje jednak niezmienne. – Oczekujemy wykonania przez stronę włoską zobowiązań wynikających z umowy prywatyzacyjnej. Wystosowaliśmy w tej sprawie list do UniCredito. Czekamy na odpowiedź – mówi Kasprzycka.