Workation to nieco wczasów przy okazji pracy. Coraz częściej firmy wysyłają pracowników w delegacje, często w typowe wypoczynkowe miejsce skąd pracują zdalnie, a wieczorami i w weekendy mogą korzystać z wypoczynku i zwiedzania. Niektórzy pracodawcy idą nawet o krok dalej pozwalając zabrać ze sobą partnera. Taka forma pracy pozwala często zrekompensować urlop, którego z różnych powodów mogliśmy nie mieć.
O ile dla wielu freelancerów taka praca może być codziennością, dużo gorzej mają się osoby pracujące na etat. Dzięki nowym możliwościom oraz technologiom zdalna praca daje nowe perspektywy, również dla zatrudnionych w firmach pracowników. Workation wpisuje się idealnie w formułę work – life balance, która pozwala na utrzymanie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Może ona również być traktowana jako dodatkowy benefit pracowniczy. Dla pracownika jest to świetne rozwiązanie, bo podczas takich praco-wakacji nie zużywają urlopu.
Słowo workation pochodzi od angielskich słów work – praca i vacation – czyli wakacje. Jest to połączenie pracy i wypoczynku. Wiele osób wyjeżdżając na urlop nie potrafi oderwać się od codziennych obowiązków. Odbierają maile i telefony, kończą projekty. Zamiast psuć sobie urlop obowiązkami możemy uprzyjemnić pracę wypoczynkiem. Czym różni się workation od klasycznego urlopu? Przede wszystkim workation to nie urlop. Jesteśmy normalnie w pracy i nie wykorzystujemy urlopu wypoczynkowego, dodatkowo pracodawca pokrywa koszt podróży i pobytu, a każdego dnia musimy realizować powierzone nam zadania. Popołudniami jednak, a nawet w weekendy możemy poszaleć.
Podczas takiego wyjazdu bez wątpienia bardzo istotnym czynnikiem jest wybór regionu. Doskonałym rozwiązaniem może być praca na przykład w innym polskim mieście. Pozwala na wypoczynek, a także na poznanie kultury, kuchni i nocnego życia danego regionu. Polacy coraz bardziej starają się spędzać czas wolny aktywnie, a wyjazdy tego typu są dobrą odskocznią od codziennej rutyny i pozwalają na szybki zastrzyk pozytywnej energii oraz chwilę relaksu poza miejscem zamieszkania. – mówi Grzegorz Rożalski z serwisu Prezentmarzeń.
Oprócz zabytków i popularnych miejsc turystycznych, podczas takich wyjazdów zainteresowaniem cieszą się także lokalne atrakcje związane z realizacją sportów ekstremalnych w powietrzu, za kierownicą, a w przypadku miast położonych nad morzem lub rzeką, również sporty wodne. Bonusem jest to, że pracujemy w przyjemnych warunkach i w malowniczej scenerii, a po pracy możemy zajmować się tym czym dusza zapragnie.
– Lot widokowy samolotem, skok na bungee, lot w tunelu aerodynamicznym, Flyboard – to niestandardowe i ciekawe atrakcje, które oferują współczesne polskie regiony. Popołudniu można spróbować na przykład jazdy terenowym autem piaszczystym lub sił za kierownicą rajdowych aut i super szybkich bolidów. Dodająca dużą dawkę adrenaliny jest również jazda potężnej mocy rajdówką czy samochodem wyścigowym z turbodoładowanym silnikiem. Niesłabnącą popularnością cieszą się również skoki ze spadochronem lub na bungee, loty szybowcem, a także na motolotni i paralotni. Wśród nadmorskich terenów można skorzystać z takich urozmaiceń jak kitesurfing, nurkowanie czy wakeboarding, a w górach może czekać na nas spływ pontonowy. – dodaje Grzegorz Rożalski z serwisu Prezentmarzeń.
Dla wielu z nas odpoczywanie to czynność już niewykonalna. W czasach, gdy pogoń za lepszymi dobrami i pracą stała się codziennością, coraz więcej osób ma trudności ze zwykłym zrelaksowaniem się. Workation pozwala zapewnić i urozmaicić czas podczas rutynowych dni. Zwolennicy takiej formy podsumowują: jeżeli nie jesteśmy w stanie wypoczywać, bo ciągle pracujemy, możemy pracować i wypoczywać jednocześnie.
Workation pozwala oderwać się od rutyny biura, poznać nowe miejsca i kultury. Zwolennicy tej formy pracy twierdzą, ze obniża ona stres i zwiększa kreatywność. Przejście w tryb wakacyjny często wyzwala kreatywne myślenie i jest źródłem nowych rozwiązań dla różnych problemów. Wśród freelancerów taka forma pracy jest częstym rozwiązaniem. Dla pracowników etatowych to świetna okazja na zwiedzanie i to na koszt pracodawcy.
Źródło: Prezentmarzeń