Mimo spadku cen mieszkań w niektórych miastach, możliwość zakupu własnego lokum na kredyt jest coraz mniejsza. Jest to efektem m.in. spadku średniego wynagrodzenia w stosunku do ubiegłego miesiąca.
Statystyczne zarabiające (czyli dwa razy po średniej krajowej) małżeństwo Kowalskich może dziś kupić 38,2-metrowe mieszkanie w Warszawie lub 78,1-metrowe w Bydgoszczy – to wynik analizy zdolności kredytowej rodziny z dzieckiem przeprowadzonej przez Open Finance.
W sierpniu przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 3,0 proc. r/r i wyniosło 3268,69 zł brutto. Gdybyśmy stworzyli modelową polską rodzinę, składającą się z dwójki rodziców o średnich zarobkach i dziecka, która chce kupić mieszkanie, mogłaby ona pożyczyć średnio ok. 300 tys. zł na 30 lat, o 10 tys. zł mniej niż miesiąc temu.
Ile metrów mieszkania można kupić za średnią krajową
założenia: rodzina 2+1 zarabia dwie średnie krajowe; singiel zarabia średnią krajową
źródło: Open Finance
Oprócz spadku średniej pensji (o 2,8 proc. w stosunku do lipca) na obniżoną zdolność kredytową wpływa także nieznaczny wzrost trzymiesięcznej stawki WIBOR, która wpływa na oprocentowanie oraz wysokość miesięcznej raty kredytowej. Warto jednak zaznaczyć, że są to rozważania czysto teoretyczne, bo banki rzadko korzystają z rynkowej stawki WIBOR, najczęściej wyznaczają ją ze średniej i uaktualniają np. raz na kwartał.
Wśród 11 analizowanych miast dostępność mieszkań wzrosła w dwóch: Bydgoszczy (do 78,1 m2) i Toruniu (do 74,8 m2) – w obu przypadkach o 2,7 procent. Największy spadek siły nabywczej odnotowaliśmy z kolei w Łodzi (o 7,2 proc. do 66,1 m2) oraz w Lublinie (o 5,7 proc. do 65,7 m2). Różnice w wynikach obecnych i tych z poprzedniego raportu wynikają ze zmiany metodologii obliczeń – teraz mediana cen w poszczególnych miastach liczona jest z trzymiesięcznej ważonej średniej kroczącej.
Wskutek najwyższych w kraju cen mieszkań najmniej za dwie średnie krajowe kupić można w Warszawie – 38,2 m2, o 2 m2 mniej niż miesiąc temu. Na mieszkanie 50 m2 nie stać także mieszkańców Krakowa, gdzie za dwie średnie krajowe kupią lokal o powierzchni 47,8 m2.
Trzeba jednak zauważyć, że taka hipotetyczna rodzina i tak jest w sytuacji komfortowej, jeśli przyrównać ją do możliwości singla, którego miesięczny przychód równa się średniej krajowej. Mediana zdolności kredytowej oferowanej przez osiem analizowanych banków wynosi 142 tys. zł. Za taką kwotę można nabyć mieszkanie o powierzchni 35-37 m2 w Bydgoszczy lub Toruniu, ale już w Gdańsku lub Gdyni jest to tylko 22-25 m2. Najgorzej jest naturalnie w stolicy, gdzie taka osoba mogłaby kupić mieszkanie o powierzchni 18,1 m2. Singiel jest w trudniejszej sytuacji przy liczeniu zdolności kredytowej, bo większość kosztów stałych i tak ponosi (czynsz itd).
Należy tu zaznaczyć, że bardzo duży wpływ na to, jak duże mieszkanie może kupić dany klient zależy od banku, w którym zaciąga kredyt. Różnice w zdolności kredytowej wyliczone w poszczególnych instytucjach dochodzą do kilkudziesięciu procent. Wynika to z różnic w algorytmach wyliczających zdolność kredytową w poszczególnych instytucjach. Każdy bank inaczej kalkuluje koszty utrzymania, wychowania dziecka itd. Do symulacji przyjęliśmy, że rodzina nie posiada żadnych dodatkowych obciążeń (kredytów, kart kredytowych).
Źródło: Open Finance