W najnowszej wersji aplikacji mobilnej ING Banku Śląskiego pojawiła się interesująca nowość – klawiatura ze skrótami do obsługi transakcji BLIK. Można używać jej w dowolnym miejscu w systemie i bez przechodzenia do m-bankowości zlecić przelew na numer telefonu, a wkrótce również wygenerować kod BLIK i skopiować go do schowka.
Uruchomienie nowej funkcji wymaga przełączenia w ustawieniach systemowych używanej klawiatury na nową – widoczną pod nazwą „Klawiatura Moje ING”. Bank zapewnia, że korzystanie z oprogramowania jest bezpieczne, a wpisywane dane nie zostaną nikomu udostępnione. „Jesteśmy bankiem” – takie przypomnienie pojawia się na stronie z instrukcjami.
W systemie Android klawiatura przypomina domyślne systemowe narzędzie, a jedyną różnicą jest wyświetlane w lewym górnym rogu logo banku. Po kliknięciu skrótu mamy do wyboru dwie opcje – przelew na telefon i generowanie kodu BLIK. Na razie działa tylko pierwsza z nich, a druga ma być dostępna jeszcze w lipcu.
W dowolnej aplikacji, w której korzystamy z wpisywania znaków na klawiaturze ekranowej, możemy szybko zlecić przelew. Kolejne kroki są takie same, jak w bankowości mobilnej. Wybieramy odbiorcę (także korzystając z integracji z książką adresową), wpisujemy kwotę i tytuł płatności. Nie wychodząc z „klawiatury”, podajemy także PIN i potwierdzamy transfer.
Bank zapewnia, że klawiatura oferuje taki sam poziom bezpieczeństwa jak aplikacja mobilna – jest jej częścią. ING twierdzi, że to jedno z pierwszych takich rozwiązań na świecie. O ile można mieć wątpliwości, co do przydatności funkcji przelewu P2P będącej cały czas pod ręką, to dostęp do kodu BLIK może okazać się dużym ułatwieniem w mobilnych zakupach. Obecnie wpisywanie kodu wymaga „przeskakiwania” między aplikacjami, a BLIK-klawiatura skróci drogę do potwierdzenia transakcji. Niestety na razie korzystających z narzędzia czeka tylko „zaślepka” – informacja o rychłym wprowadzeniu nowej funkcji.