Pośrednicy rynku nieruchomości twierdzą, że Polacy wciąż najchętniej kupują lokale z rynku wtórnego. Kiedyś to one uchodziły za tańsze, dziś taniej bywa u deweloperów.
Taką zmianę widać po stawkach średnich cen ofertowych mieszkań o powierzchni 38-60 mkw. Tylko w lipcu takie lokale z rynku wtórnego w Warszawie, Krakowie i Gdańsku były droższe niż te od dewelopera. Metr kwadratowy używanych mieszkań oferowany był po cenach wyższych odpowiednio o 645 zł, 244 zł i 111 zł. W praktyce, przy zakupie 50-metrowego mieszkania z rynku wtórnego przepłacało się o około 32.000 zł w stolicy Mazowsza, 12.000 zł w stolicy Małopolski czy 5.500 zł w stolicy województwa pomorskiego, względem mieszkań z rynku pierwotnego.
Porównanie średnich cen ofertowych mieszkań o powierzchni 38-60 mkw. [zł/mkw.] – lipiec 2013
| Miasto | Rynek pierwotny | Rynek wtórny |
| Gdańsk | 5 847 | 5 958 |
| Katowice | 4 846 | 3 794 |
| Kraków | 6 339 | 6 583 |
| Łódź | 4 940 | 3 757 |
| Poznań | 6 102 | 5 612 |
| Warszawa | 7 397 | 8 043 |
| Wrocław | 6 126 | 5 896 |
Źródło: dane otodom.pl dla Bankier.pl
– Powody takiej sytuacji mają korzenie na obu rynkach. Z jednej strony wojna cenowa, jaką toczyli deweloperzy jeszcze w czasach programu „Rodzina na swoim” i późniejsze spowolnienie gospodarcze na rynku nieruchomości doprowadziły do obniżenia stawek za nowe mieszkania. Z drugiej strony, w tym samym czasie właściciele mieszkań używanych, mający w pamięci spektakularny sukces deweloperów sprzedających „na górce” mieszkania za pokaźne sumy, kurczowo trzymali się wysokich cen. Uważali, że po ich stronie wciąż stoi dawniej trudny do przezwyciężenia argument dobrej lokalizacji i bliskości centrum. Zapomnieli jednak, że rynek nieruchomości podlega przemianom i dziś coraz więcej firm deweloperskich wybija właścicielom prywatnych mieszkań ów argument z ręki – nowe bloki pojawiają się coraz bliżej centrów miast, powstając pomiędzy starą zabudową albo w miejsce wyburzonych obiektów. Jeśli właściciele mieszkań z drugiej ręki uparcie będą wierzyli, że oferują wyjątkowe, wręcz bezkonkurencyjne dobro, długo jeszcze mogą nie pozbyć się wystawionych na sprzedaż mieszkań – uważa Malwina Wrotniak, analityk Bankier.pl.
Zuzanna Brud, Bankier.pl
