Jakiś czas temu Józef Wancer, prezes Banku BPH, otrzymał tytuł „Osobowość Rynku Finansowego i Kapitałowego 2005”. Konkurs powstał, aby uhonorować najlepszych menedżerów, którzy działają w branży finansowej i kierują spółkami giełdowymi. W tym roku do tej prestiżowej nagrody nominowano aż 11 kandydatów. Bez zbytnich problemów i zgodnie z oczekiwaniami wygrał Józef Wancer. Człowiek instytucja. Wancer ma 63 lata. Z wykształcenia jest ekonomistą, ukończył studia w The City University of New York oraz Webster University in Saint Louis Missouri (Master of Arts, Human Relations and Management). Pracował w Citibank of New York na stanowisku wiceprezesa, a także na kierowniczych stanowiskach w jednostkach tego banku, m.in. w: Japonii, Austrii, Wielkiej Brytanii i Francji. W zeszłym roku został też zwycięzcą plebiscytu na Bankowego Menedżera Roku 2004.
Obecna nagroda – „Osobowość rynku” przez sam rynek została potraktowana jako pożegnanie przed zasłużoną emeryturą i docenienia przez środowisko jego niewątpliwych osiągnięć. Fakt jest faktem, że poza prasowymi spekulacjami, nikt poważnie nie brał jego kandydatury jako Prezesa połączonego banku. Po prostu – nie ten wiek. Sama fuzja będzie procesem bardzo bolesnym dla obu instytucji i mimo doświadczenia – Wancer prawdopodobnie zadowoli się miejscem w Radzie Nadzorczej. Na razie walczy razem ze swoją drużyną – ludźmi, których pościągał z różnych miejsc. Efekty ich pracy widać wszędzie. Gdyby nie fuzja – za dwa, trzy lata, BPH z całą pewnością przegoniłby Pekao SA.
Z drugiej jednak strony – to co już pisaliśmy – liczy się przede wszystkim zysk. Bo właśnie przez te dwa lata Pekao SA zarobiłoby tyle, ile BPH pewnie nie zobaczyłby przez kilka kolejnych lat. Jednym słowem ? Włosi okazali się doskonałymi strategami.
Co po Wancerze? Prezesem nowego banku zostanie albo dotychczasowy prezes Pekao SA Jan Krzysztof Bielecki [przepraszamy, znowu się pomyliliśmy – tym razem z imieniem] (który raczej nie ma doświadczenia w zakresie kierowania łączeniem takich dużych instytucji), albo ktoś trzeci. Obecna sytuacja polityczna sprawia, że ta ostatnia opcja może być dla Włochów coraz bardziej pociągająca. Gdyby co – interesów w nowym rządzie ma kto ?doglądać? (no chyba, że PO do rządu nie wejdzie), a nie ma co za bardzo zaogniać sytuacji. Z tego też względu w BPHu aż tak bardzo minorowych min nie mają – jeszcze wierzą w sukces.
Z drugiej strony powiało też optymizmem w Pekao SA. Wiadomo, że Prezes Profumo tak ważnego rynku nie odda obcej osobie. Jeśli nie sam Prezes ? to mocni (tak jak teraz niektórzy 😉 wiceprezesi – to będą jego sprawdzeni ludzie. Pytanie, czy managerowie z BPH, przyzwyczajeni do dużej samodzielności, pójdą na taki układ. Wiadomo przecież, że w Pekao SA wiele stanowisk ma swoje lustrzane odbicia…
Pytania pozostają na razie bez otwarte. Powoli jednak będą się wyjaśniać. My oczywiście pilnie wszystko śledzimy i będziemy się dzielić swoimi komentarzami.