Jak podaje PAP, większość (66 proc.) klientów poważnie obawia się, że padnie ofiarą oszusta, który wykorzysta numer jego karty płatniczej.
Z badań wynika, że jeśli chodzi o liczbę oszustw, pierwsze miejsce należy do Stanów Zjednoczonych. Aż 17 proc. ankietowanych przyznało, że padło ofiarą tego rodzaju przestępstw. W Wielkiej Brytanii podobnej odpowiedzi udzieliło 11 proc. respondentów, w Brazylii – 9 proc., w Meksyku i Francji – 8 proc. i odpowiednio: 7 proc., 3 proc. i 1 proc. w Australii, Niemczech i Hongkongu.
Obawy o bezpieczeństwo powierzonych bankowi pieniędzy są silniejsze w Ameryce Łacińskiej niż w Stanach Zjednoczonych. Poważne obawy związane z oszustwami żywi 78 proc. respondentów w Meksyku i 70 proc. w Brazylii, podczas gdy w USA – 23 proc. W Niemczech w najwyższym stopniu zaniepokojonych bezpieczeństwem ulokowanych w banku pieniędzy jest 17 proc. klientów, a we Francji i Wielkiej Brytanii – 9 proc.
Ponad jedna trzecia klientów na całym świecie byłaby skłonna zapłacić dodatkowo za lepszą ochronę swoich pieniędzy w bankach. Najwyżej cenioną ochroną są metody biometryczne, które klienci wolą m.in. od kart chipowych i haseł.
Największe obawy, związane z oszustwami polegającymi na kradzieży tożsamości, dotyczą utraty pieniędzy. Kradzież została wymieniona na pierwszym miejscu przez 27 proc. respondentów.
W Polsce, wg danych Związku Banków Polskich za 2004 r., spadła liczba przestępstw z wykorzystaniem kart płatniczych. W porównaniu z 2003 r. wartość transakcji przestępczych spadła o 20 proc., a liczba przestępstw – o 6 proc. Średnia wartość pojedynczego oszustwa kształtowała się w 2004 roku na poziomie 835 zł (w 2003 roku – 988 zł).