W nadchodzącym tygodniu ważne dane i wydarzenia przypadną na jego drugą połowę.
W czwartek i piątek ukażą się istotne dane dotyczące gospodarki amerykańskiej (sprzedaż detaliczna, inflacja, nowojorski indeks koniunktury, dynamika produkcji). Mogą one wpłynąć na nastroje inwestorów globalnych i określić kierunek indeksów w kolejnych dniach września. Szczególnie istotne będzie to jak ma się inflacja i jak wysoka pozostaje aktywność gospodarki amerykańskiej. Dane publikowane w zeszłym miesiącu pokazywały spadek presji inflacyjnej przy dość łagodnym spowolnieniu gospodarczym. Gdyby okazało się, ten układ zmienia się na gorsze, to duże spadki cen będą nieuniknione. Drugim bardzo interesującym wydarzeniem będzie wygasanie wrześniowej serii kontraktów na WIG20. W lipcu i sierpniu na skutek dużej dodatniej bazy pomiędzy kontraktami i indeksem inwestorzy otworzyli znaczne ilości „pozycji arbitrażowych”. W najbliższych dniach z tego tytułu i na skutek zawężenia bazy na rynek przyjdzie podaż wartości kilkuset milionów akcji, a to z pewnością wzrostom pomagać nie będzie.
Ponadto przypominam, że historycznie okolice września i października bardziej sprzyjały spadkom niż wzrostom cen akcji.
Artur Ratyński
Zarządzający portfelami
RYNEK OBLIGACJI
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami w ostatnim tygodniu nastąpiło zawężenie spreadów w rentowności pomiędzy polskimi i zagranicznymi obligacjami rządowymi. Dzięki wzrostom cen papierów dłużnych na rynku krajowym różnica w rentowności polskich i niemieckich 10-letnich obligacji skarbowych zmalała z 1,90 (licząc od początku miesiąca) do 1,75p.p. (w chwili obecnej); w przypadku obligacji amerykańskich z 0,90 do 0,75p.p. Umocnienie się rynku wiążemy ze wzrostem aktywności inwestorów zagranicznych, którzy po wakacyjnej przerwie powracają na emerging markets, aby odbudować pozycje.
Najważniejszym z punktu widzenia rynku obligacji wydarzeniem w tym tygodniu będzie publikacja (w czwartek 14.09) wskaźnika inflacji CPI. Rynek oczekuje inflacji rocznej w sierpniu na poziomie 1,5%. (dolny przedział celu inflacyjnego RPP), a miesięcznej na poziomie 0,1 %. Jeżeli inflacja okaże się zgodna z oczekiwaniami (lub nawet będzie nieznacznie wyższa) a ceny obligacji na rynkach bazowych utrzymają się na dotychczasowych poziomach, istnieje duża szansa na dalsze wzrosty cen. Uważamy, że nasz rynek dłużny na tle rynku niemieckiego i amerykańskiego nadal pozostaje względnie tani. Dodatkowo do zakupów może zachęcać perspektywa powrotu do rządu Zyty Gilowskiej.
Krzysztof Bednarczyk
Zarządzający portfelami