Zaskoczyła ona rynek, ale według przedstawicieli FOMC (Komitetu Otwartego Rynku FED) była konieczna w świetle ostatnio napływających danych z amerykańskiej gospodarki. Taki komentarz do decyzji pokazuje, że FED zmienił priorytet przy planowaniu polityki monetarnej z utrzymującej się wysokiej presji inflacyjnej i skupił się na gospodarce znajdujące się na skraju recesji. To pozwala zakładać, że tym razem na zaplanowanym na przyszyły tydzień posiedzeniu koszt pieniądza może być ponownie znacznie obniżony z obecnego poziomu 3,5%. Nie sprzyjało to wczoraj zielonemu, którego osłabienie wobec euro było szczególnie widoczne po godzinie 15:30 i starcie amerykańskiego rynku kapitałowego. Para EUR/USD po porannym teście minimów przy cenie 1,4364, której okolice były jednocześnie górnym ograniczeniem długoterminowego kanału wzrostowego eurodolara, powędrowała dynamicznie na północ w pierwszej części dnia testując opór na poziomie 1,4520. Kursowi eurodolara nie udało się pokonać tego oporu aż do decyzji FED o obniżce kosztów pieniądza zza Oceanem. Wtedy ponowny dynamiczny ruch na północ doprowadził parę EUR/USD do poziomu 1,4633 pod koniec wczorajszego dnia.
Rynek polski
Polska waluta po porannym osłabieniu przez resztę dnia odreagowywała ostatnią deprecjację będąc pod wpływem ruchu eurodolara na północ.
Krótkoterminowa prognoza:
Rynek zagraniczny:
W dniu dzisiejszym poznamy serię istotnych danych z europejskiej gospodarki. Jeśli indeksy PMI sektora usług i wytwórczego okażą się zgodnie z prognozami gorsze od poprzednich z grudnia a listopadowa dynamika zamówień przemysłowych spadnie to może to poprawić sytuację amerykańskiej waluty na parze EUR/USD. Dzisiejszy kalendarz amerykańskich danych makro będzie niemal pusty, ale nie bez znaczenia dla rynku pozostaną oczekiwania na dalsze obniżki kosztów pieniądza przez FED już na przyszłotygodniowym, tym razem regularnym, zaplanowanym spotkaniu. Wcześniej przed południem poznamy również nowe informacje z brytyjskiej gospodarki dotyczące dynamiki PKB w IV kwartale 2007 roku, która zapewne będzie dużo gorsza od poprzedniej z III kwartału, oraz notatki z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, które pokażą jak duże jest prawdopodobieństwo zdecydowanego cięcia stóp procentowych również na Wyspach. Dane te prawdopodobnie ponownie nie będą sprzyjać funtowi, który na parze GBP/PLN powrócił do kanału spadkowego.
Rynek Krajowy:
Polski kalendarz danych makroekonomicznych w dniu dzisiejszym ponownie będzie pusty a decydujący dla ruchów par złotówkowych będzie poziom awersji do ryzyka, która jest ostatnio bardzo wysoka. Nie bez znaczenia zostaje ruch pary EUR/USD na północ, który doprowadził do korekty ostatnich wzrostów, jednak nastroje na światowych rynkach kapitałowych nie wszędzie się poprawiły co nadal będzie ciążyć na zachowaniu się polskich indeksów giełdowych i wpływać na słabość polskiej waluty.
EUR/USD. W obecnym momencie para EUR/USD znajduje się w konsolidacji 1,4595 – 1,4700 . Pod wpływem gorszych danych z Europy możliwe jest wybicie się dołem z powyższej konsolidacji. Przełamanie ponownie otworzy drogę niżej na południe do ceny 1,4520 USD za jedno euro lub dalej poniżej poziomu 1,44. Przy założeniu, że dane ze Strefy euro pozostaną bez wpływu na rynek a w miarę zbliżania się daty kolejnego spotkania FED rosnąc będą oczekiwania co do kolejnego cięcia kosztów pieniądza, możliwy jest scenariusz wzrostowy do poziomów 1,47 lub wybicie się górą z konsolidacji i dalsza wędrówka na północ do okolice oporów przy cenie 1,49 USD za jedno euro.
USD/PLN Ta para po wczorajszym dynamicznym osłabieniu się zielonego przełamała dwa ważne wsparcia przy cenie 2,50 PLN za jednego dolara oraz niżej na poziomie 2,4815, ta ostatnia cena stała się w obecnym momencie ważnym oporem a wsparć należałoby się doszukiwać w okolicach 2,4660. Dużo zależy do dalszych ruchów pary EUR/USD. Jeśli nastąpi wybicie dołem eurodolara z konsolidacji to możliwy będzie ponowny scenariusz wzrostowy dla pary USD/PLN.
EUR/PLN Ta para po nocnym teście wsparcia przy cenie 3,6160 nie pokonała go i dzisiaj rano powróciła powyżej poziomu 3,62. Takie zachowanie się tej pary wskazuje na fakt, że polska waluta nadal jest słaba i powrót na północ szczególnie na tej parze jest możliwy. Jeśli scenariusz wzrostowy się zrealizuje to ponownie silnym oporem będzie cena 3,6970 PLN za jedno euro.
GBP/PLN. Ta para ponownie znalazła się w kanale spadkowym wyrysowanym na wykresie GBP/PLN od połowy sierpnia 2007 roku i zwiększyło się prawdopodobieństwo dalszych spadków jej kursu. Obecnie ważnymi wsparciami są poziomu 4,8020 oraz niżej 4,7855. Oporów należałoby się doszukiwać w okolicach ceny 4,8640 PLN za jednego funta oraz wyżej 4,8910 PLN za jednego funta.
