Michał Macierzyński z Bankier.pl ocenia, że jest to całkiem realne, bo wciąż ok. 30 proc. Polaków nie ma konta bankowego i są to przeważnie osoby z mniejszych miast. Banki spółdzielcze nie powinny mieć problemów z dotarciem do tej grupy osób, ponieważ na prowincji nie mają żadnej konkurencji. Według niego, najważniejszym wyzwaniem dla tego sektora jest w tej chwili zwiększenie liczby produktów, a przede wszystkim postawienie na kredyty hipoteczne. Do tego będą jednak potrzebni świetnie przygotowani ludzie, którzy będą w stanie opracować i sprzedać atrakcyjne produkty.
Banki spółdzielcze chcą przyciągnąć nowych klientów m.in. poprzez zwiększenie oferty kredytowej. Chcą wyjść poza dotychczasowe grono klientów – głównie rolników i drobnych przedsiębiorców związanych z produkcją rolną. Zapowiadają, że aby uniknąć ryzyka, będą w szerokim zakresie korzystać z usług Krajowego Rejestru Długów.