W raporcie napisano, że w ostatnich latach nasze długi wobec banków rosły z roku na rok o prawie jedną czwartą. Dziś jesteśmy winni instytucjom finansowym 140 mld zł, a nasz apetyt na kredyty potrwa przynajmniej cztery najbliższe lata. Według Instytutu najwięcej będziemy pożyczali na hipotekę – na koniec 2010 r. będziemy winni bankom z tytułu kredytów mieszkaniowych aż 190 mld zł. Dziś z tego tytułu jesteśmy winni 70 mld zł. Ostrożniej natomiast będziemy zaciągać kredyty gotówkowe przeznaczone na bieżące wydatki. Według ekspertów w najbliższych latach nasze zadłużenie będzie się zwiększało z tego tytułu o 5-7 mld zł rocznie. A to spowoduje wolniejszy niż do tej pory rozwój gospodarki.
Eksperci przewidują, że banki ostrożniej zaczną udzielać kredytów. Natomiast konsumenci część kredytów gotówkowych zamienią na karty kredytowe. Obecnie dług karciany nie przekracza 5,5 mld zł, za cztery lata wyniesie już 13 mld zł. Nadal będzie spadać oprocentowanie kredytów. Według ekspertów coraz więcej klientów będą pozyskiwać dla banków pośrednicy finansowi. Obecnie przez ich ręce przechodzi co piąty kredyt, a za 4 lata będzie to już co trzeci.