Rośnie zadłużenie branży budowlanej. W porównaniu do ubiegłego roku liczba firm z tego sektora notowanych w Krajowym Rejestrze Długów wzrosła o 23%. Ich zadłużenie to już prawie 400 milionów złotych. Za tę kwotę można byłoby wybudować nowoczesną galerię handlową czy kupić korwetę od Marynarki Wojennej.
Na liście dłużników znajduje się 9 648 firm budowlanych z całej Polski. Rekordzista ma prawie 6 milionów złotych długu. Wśród zadłużonych firm budowlanych dominują te z Mazowsza (15,5%), Śląska (13,81%), Dolnego Śląska (9,36%) i Wielkopolski (8,92%). Najbardziej zadłużona firma pochodzi z województwa zachodniopomorskiego i ma już 5,9 mln niespłaconych zobowiązań.
Ponad 56% procent długów firm budowlanych to zobowiązania wobec innych przedsiębiorstw z tego samego sektora.
Jak wynika z najnowszego badania „Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw” zrealizowanego przez Krajowy Rejestr Długów i Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych problem zatorów płatniczych narasta w całej gospodarce, ale w budownictwie jest najbardziej dotkliwy. O ile w całej gospodarce 24,9% przedsiębiorstw wskazuje, że ma coraz większe kłopoty z otrzymaniem na czas należności, to w budownictwie problem ten dotyka 30,2% firm i jest to najwyższy wskaźnik spośród wszystkich branż. Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o odsetek niezapłaconych w terminie faktur. W skali całej gospodarki jest ich 26,6%, a w budownictwie 29,9% i to też najgorszy wynik, jeśli chodzi o branże. Trudno się w takiej sytuacji dziwić, że także w tym sektorze jest najwięcej pesymistów, którzy z obawą patrzą w przyszłość.
71,5% przedsiębiorców z tej branży twierdzi, że zaległe zobowiązania są ogromną barierą, która bardzo mocno wpływa na działalność biznesową. To również wskaźnik mocno odbiegający od średniej dla całej gospodarki, gdzie wynosi on 63%. Trudno się zatem dziwić, że 47,2% firm budowlanych musi tylko z powodu zatorów płatniczych ograniczać inwestycje, 40,7% nie jest w stanie regulować swoich należności, a 21,4% redukuje zatrudnienie.
– Sytuacja tej branży jest trudna. Dynamika produkcji budowlano-montażowej kolejny kwartał z rzędu bardzo znacząco spadła i jest o blisko 5% niższa niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Niestety jest to zarówno związane z bardzo słabą sytuacją na rynku mieszkaniowym – ogromną nadpodażą nowych mieszkań, a także z coraz gorszą sytuacją w inwestycjach infrastrukturalnych, gdyż impuls związany z budową infrastruktury na Euro 2012 powoli wygasa. Trzeba też pamiętać, że znacząca grupa przedsiębiorstw poniosła straty na projektach infrastrukturalnych, co przekłada się na spadek zaufania do branży budowlanej w całości, a także zmniejsza zdolność firm z tej branży do podejmowania nowych projektów inwestycyjnych – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Źródło: Krajowy Rejestr Długów