Po poniedziałkowych spadkach na głównej parze walutowej, we wtorek obserwowaliśmy wyhamowanie tego trendu. Kurs EURUSD poruszał się w przedziale 1,2250 – 1,2330. Powrót do wzrostów z poprzednich tygodni nie był możliwy nawet po opublikowaniu lepszych od oczekiwań danych dla indeksu instytutu Ifo w Niemczech.
Gołym okiem możemy dostrzec, iż rynek nie jest do końca gotowy na silniejsze odbicie w kierunku północnym i ewentualne zbliżenie się do granicy 1,30. W pamięci inwestorów pozostają wciąż informacje o kolejnych cięciach ratingu poszczególnych krajów, jak również pojedynczych instytucji, w szczególności z sektora bankowego. Zapomnieć o tym nie jest łatwo, w poniedziałek Fitch obniżył przecież rating BNP Paribas, a Credit Agricole został zmuszony do utworzenia dodatkowych rezerw z tytułu złych kredytów. Z pozytywnych informacji należy wspomnieć o decycji chińskich władz o liberalizacji kursu juana. W dłuższej perspektywie może się to przyczynić do wzrostu konkurencyjności gospodarki amerykańskiej jak również gospodarek europejskich. Największe korzyści z takiego posunięcia będą mieli w długim terminie Amerykanie, gdyż ich handel z Chinami jest najwyższy, jednak sentyment temu towarzyszący powinien w krótkim okresie wspierać notowania euro.
W kalendarium dnia dziesiejszego z pewnością na pierwszy plan wysuwa się posiedzenie FOMC i decyzja w sprawie stóp procentowych w USA. Chociaż nie ma wątpliwości, że stopy pozostaną niezmienione, komentarz po posiedzeniu może odegrać istotną rolę dla rynków.
EUR/PLN
EURPLN pozostaje pod silną presją wydarzeń na EURUSD. W ślad za tą parą złoty od poniedziałku osłabia się w stosunku do euro. Wczoraj NBP opublikował dane o inflacji bazowej w maju – odczyt to 1,6% r/r, w stosunku do prognozy 1,8% r/r, a GUS podał do wiadomości informacje o koniunkturze w przemyśle, budownictwie, usługach i handlu – odczyt dla przemysłu to 6 w stosunku do prognozowanych 7 punktów. Te dane, chociaż w mniejszych stopniu, również sprzyjały osłabianiu się złotego.
W najbliższych dniach decydującym czynnikiem dla notowań złotówki będzie sytuacja na EURUSD.
EUR/USD
EURUSD juz trzeci tydzień pozostaje w trendzie wzrostowym. Poniedziałkowe spadki spowodowały, iż kurs w dniu dzisiejszym znajduje się w okolicach linii trendu wzrostowego ukształtowanej przez lokalne minima z 8, 9 i 10 czerwca. Dzisiejsze ewentualne odbicie w kierunku północnym byłoby silnym sygnałem dla byków, tymbardziej, że na wysokości 1,2252 przebiega również zniesienie Fibonacciego 38,2% całego ruchu wzrostowego. W dłuższym okresie EURUSD pozostaje jednak w trendzie spadkowym o czym nalezy pamiętać w kontekście zajmowania długich pozycji.
GBP/USD
Wczorajsze nadzwyczajne posiedzenie w sprawie budżetu w Wielkiej Brytanii przyczyniło się do umocnienia pary GBPUSD. Odbicie nastąpiło w ważnym momencie z punktu widzenia technicznego. Funt znajdował się bowiem w okolicach wsparcia wynikającego ze zniesienia Fibonacciego 41,4% czerwcowej fali wzrostowej. Zniesienie to przebiegało na poziomie 1,4690. Sygnałem dla byków jest również fakt, iż lokalne minimum zostało ustanowione na poziomie wyższym od poprzedniego. Celem funta w dniu dzisiejszym będzie 1,4933 – maksimum czerwcowe ustanowione w poniedziałek.
USD/JPY
Para USDJPY znajduje się w trendzie spadkowym od 4 czerwca. Silnym sygnałem potwierdzającym ten trend było poniedziałkowe odbicie na południe w miejscu gdzie przecinała sie linia trendu spadkowego ze zniesiesieniem Fibanacciego 50% czerwcowych spadków. Jeśli trend utrzyma się w dniu dzisiejszym, jeszcze w tym tygodniu kurs przetestuje wsparcie na poziomie 89,95, będące najniższym poziomem w czerwcu.
Źródło: IDM SA