2022 może przejść do historii jako rok wielkich krachów w świecie kryptowalut. Po upadku ekosystemu Terra obecnie rynek mierzy się z plajtą jednej z największych giełd kryptowalut na świecie – FTX.
Mechanizm upadku giełdy ma wiązać się z natywnym tokenem giełdy, czyli FTT, który był przez nią tworzony, a następnie używany jako zabezpieczenie transakcji. Za ich zawieranie odpowiadał podmiot zależny od FTX – firma Alameda Research.
Spadek wartości FTT groził niewypłacalnością Alamedy. Tak też się w istocie stało za sprawą Zhao Changpenga, właściciela innej kryptowalutowej giełdy – Binance. Ogłosił on zamiar sprzedaży tokenów FTT wartych ponad pół miliarda dolarów. Użytkownicy giełdy FTX mieli rzucić się do wypłat. Jak podał Reuters, mowa o kwocie 6 mld USD w ciągu 72 godzin.
– Pojawił się zatem typowy „run na bank”, którego żadna instytucja finansowa nie byłaby w stanie przetrwać. Na domiar złego FTT traciło na wartości, pogrążając Alamedę, która nie mając już odpowiedniego zabezpieczenia, prawdopodobnie była zmuszona do upłynniania innych tokenów, co mogło prowadzić do załamania na szerokim rynku kryptowalut – wyjaśnia Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd. (usługi inwestycyjne Cinkciarz.pl).
Zaplanowane działanie?
Rynek kryptowalut nie ma widełek cenowych i poziomów, przy których zawieszane są notowania. Nie posiada kontroli kapitałowych czy wprowadzenia limitów wypłat, jak w przypadku bankomatów, gdyby tradycyjnemu bankowi powinęła się noga. Tu wszystko dzieje się natychmiast na wolnym rynku. Dynamika wydarzeń bywa potężna.
– Mógł to także wykorzystać właściciel Binance do przejęcia FTX. W zasadzie w dwa dni rozłożył on na łopatki jedną z większych giełd, ale tylko dlatego, że ta prowadziła mało transparentny biznes z Alamedą, co mogło brutalnie zostać zweryfikowane. Binance najpierw, po ogłoszeniu zamiaru sprzedaży FTT, wywołało lawinę i upadek FTX, aby na końcu wystosować list intencyjny, z którego może wynikać chęć przejęcia amerykańskiej giełdy. Kwota jednak nie została ujawniona – komentuje Daniel Kostecki z Conotoxia Ltd.
Powracająca fala zmian
Zmienność na rynku kryptowalut spadła w minionych tygodniach do najniższego poziomu od dwóch lat. Co ciekawe, była ona nawet niższa niż np. wahania na tradycyjnym rynku walut, akcji czy obligacji.
– Obecnie wahania w świecie kryptowalut znów stają się istotne. Dochodzi do nich w następstwie z pozoru negatywnych wydarzeń, ale w szerszej perspektywie czasowej prawdopodobnie oczyszczą ten rynek z nieefektywnych podmiotów, co w rezultacie może okazać się korzystną zmianą – szacuje dyrektor polskiego oddziału Conotoxia Ltd.
Źródło: Cinkciarz.pl