Przywódcy państw strefy euro dopiero dziś nad ranem osiągnęli porozumienie w sprawie planu ratunkowego dla regionu. Ustalono, iż Europejski Funduszu Stabilności Finansowej zostanie zwiększony do 1 biliona euro z obecnych 440 mld euro, a jego zlewarowanie będzie odbywać się na dwa sposoby.
Nowe emisje obligacji państw z grupy PIIGS będą ubezpieczone na pewien procent utraty wartości i w przypadku ewentualnej redukcji zadłużenia kraju ubezpieczony odsetek będzie pokryty ze środków funduszu. Zostanie utworzony także specjalny wehikuł inwestycyjny, który będzie pozyskiwał środki od publicznych i prywatnych podmiotów spoza strefy euro na zakup obligacji na rynku wtórnym. Stopień ubezpieczenia oraz lista podmiotów zaangażowanych w wehikuł nie jest jeszcze znana, a szczegóły zostaną dopracowane w listopadzie. Dzięki obu zabiegom zlewarowanie podstawowych mocy funduszu ratunkowego może być nawet pięciokrotne. Politykom udało się uzyskać też aprobatę inwestorów prywatnych do odpisu 50 proc. posiadanego długu Grecji. Jeszcze wczoraj media informowały, iż rozmowy z reprezentantami sektora bankowego stanęły w miejscu, gdyż nie chcieli się oni zgodzić na odpisy większe niż 40 proc. Jednak według słów premiera Luksemburga Jean-Claude’a Junckera opór bankowców został złamany groźbą, iż brak porozumienia grozi całkowitym bankructwem Grecji, które będzie miało nieporównywalnie gorsze skutki dla sektora finansowego i zrujnuje banki. Wśród dodatkowych elementów kompleksowego planu ratunkowego wymienić należy rekapitalizację banków na 106 mld euro, większy udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego, zobowiązanie Włoch do większej determinacji w obniżeniu poziomu długu publicznego oraz zapewnienie ze strony Europejskiego Banku Centralnego o podtrzymaniu programu skupu obligacji rządowych na rynku wtórnym. Po wielu tygodniach niepewności unijni politycy nareszcie przedstawili rozwiązanie, na które rynki finansowe do dawna czekały.
W czwartek w kalendarzu publikacji makroekonomicznych szczególną uwagę skupia raport o dynamice PKB Stanów Zjednoczonych za III kwartał. Oczekuje się, że amerykańska gospodarka rozwijała się w najszybszym tempie w tym roku za sprawą przyspieszenia dynamiki wydatków konsumpcyjnych oraz inwestycji przedsiębiorstw. Według mediany prognoz gromadzonych przez agencję Bloomberg wzrost gospodarczy wyniósł 2,5 proc. w tempie zannualizowanym wobec 1,3 proc. w drugim kwartale. Wynik zgodny z prognozą lub lepszy idealnie wpisałby się w pozytywne nastroje po zakończonym w nocy szczycie UE.
Wprowadzenie w życie planu ratunkowego dla Europy w średnim terminie przyniesie uspokojenie sytuacji na rynkach finansowych i złagodzi obawy o przyszłość strefy euro. Pierwsze reakcje to oczywiście silna aprecjacja euro, które dziś rano testuje poziom 1,40 względem dolara. Poprawa warunków rynkowych przynosi także umocnienie złotego do 4,33 za euro i 3,0950 za dolara. W ciągu dnia możliwe jest jednak skorygowanie nocnych ruchów w myśl starej rynkowej zasady „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”, a po osiągniętym przez unijnych polityków porozumieniu rynki finansowe może ogarnąć realizacja zysków.
Źródło: Dom Maklerski AFS