Lekko zniżkujące wczoraj od rana giełdy regionu nie sprzyjały głównemu indeksowi w kontynuacji wzrostów z poprzednich sesji. Niemal do godziny 14:30, kiedy zaplanowana była publikacja wskaźnika inflacji producentów (PPI) w USA, WIG20 oscylował w okolicy wtorkowego zamknięcia. Po ujawnieniu wyższej od oczekiwanej grudniowej inflacji producentów (0,9 proc. zamiast 0,5, wartość bazowa 0,2 zamiast 0,1) nagła podaż zepchnęła indeks tuż poniżej 3300 pkt, po czym zaczęto odrabiać straty. Ostatecznie zamknięcie wypadło na poziomie 3322,61 pkt, co daje dzienny spadek jedynie o 0,26 proc. Obrót ponownie był duży i wyniósł 1,14 mld. Na indeksie WIG zwyżkującym o 0,32 proc. obrót podsumowano na 1,67 mld.
Intensywnie handlowano akcjami PKOBP (+0,5 proc, obrót 225 mln), TPSA (+1,1 proc, 217 mln) oraz PKN (-3,6 proc, 155 mln). Źle sobie radził sektor surowcowy, gdyż do popołudnia ropa spadała już w okolice 50 dol.. za baryłkę, a miedź była blisko testu okolic 5600 dol./t. Po zamknięciu europejskich parkietów ropa naftowa wróciła do łask kupujących i wzrosła o ponad 2 proc. Dziś rano znów drożeje i zbliża się do 53 dol./bar. Zapewne już na otwarciu PKN i Lotos uwzględnią ten fakt wzrostami kursów. Ograniczenie spadków miedzi może wzmóc zainteresowanie akcjami KGHM. Ponadto rada nadzorcza kombinatu podała wczoraj prognozę 2,97 mld zysku w br.
Częściowemu odrobieniu strat na głównym indeksie pomogła lepsza od oczekiwań grudniowa dynamika produkcji przemysłowej w USA (0,4 proc. zamiast 0,1). Złotówka, która niemal cały dzień była słaba względem głównych walut nie była sygnałem do kupna akcji. Jednak powrót jej umocnienia w drugiej części dnia w połączeniu z dzisiejszym umacnianiem od rana (dolar poniżej 3 zł) zaciera negatywne nastroje. Walutom rynków wschodzących w pewnym stopniu pomaga dziś odległa Japonia. Tamtejszy bank centralny nie zmienił stóp procentowych, wbrew oczekiwaniom podniesienia głównej stopy o 25 pb do 0,5 proc. Decyzja była niejednogłośna (3 z 9 członków chciało podwyżki) i wydaje się, że władze monetarne uległy sugestiom przedstawicieli rządu, aby poczekać z podwyżką na lutowe dane o kondycji gospodarki w IV kwartale ubr. Związek niskich stóp w Japonii z kursem walut rynków wschodzących tkwi w globalnym zjawisku carry-trade, które polega na inwestowaniu kredytu zaciągniętego w jenach na bardziej dochodowych rynkach.
Bardzo dobrze kolejny dzień zaprezentował się indeks MIDWIG, który wzrósł o 1,1 proc. do rekordowych 4060 pkt. Nawrót euforii w segmencie mniejszych spółek oczywiście cieszy posiadaczy akcji lub jednostek funduszy „MiŚ”, ale w dłuższej perspektywie najprawdopodobniej odbije się przysłowiową czkawką. Irracjonalne grzanie rynku oderwało wyceny większości spółek od fundamentów, a obecny trend zdeterminowany jest tłumnymi wpłatami kolejnej gotówki do tych funduszy. Obecnie dyskontuje się naprawdę świetlaną perspektywę wzrostu zysków spółek, tymczasem indywidualne wskaźniki Cena/Zysk często szybują powyżej 30 a nawet 50. Bezsensowne jest prognozowanie zasięgu obecnego ruchu, jednak prędzej czy później nastąpi powrót do normalności w postaci drastycznej przeceny o przynajmniej 20-30 procent.
Dziś jednak są szanse na wzrosty przynajmniej do godz. 14:30. Mimo słabej końcówki na giełdzie NASDAQ na nastrojach może zaważyć bardzo dobry posesyjny raport kwartalny firmy Apple. Wysoka sprzedaż iPodów przełożyła się na 1,14 dol. zysku na akcję w ubiegłym kwartale wobec 65 centów w IV kw. 2005. Beżowa Księga FED o stanie gospodarki USA nie zawierała rewelacji. Stwierdzono, że rozwój jest umiarkowany i nie ma oznak słabnięcia „gorącego” rynku pracy. Rynki azjatyckie wzrosły o około 1 proc., za wyjątkiem giełdy w Szanghaju (-0,8 proc.).
Publikacja arcyważnej grudniowej inflacji konsumentów CPI w USA o 14:30 może całkowicie odwrócić obraz sesji. Oczekuje się wzrostu o 0,4 proc., a w przypadku inflacji bazowej (core) jedynie 0,2. Równie ważne będą dane z rynku nieruchomości o nowo rozpoczętych budowach i liczbie pozwoleń na budowę. Prognozy pozostałych danych, jak wskaźnik sentymentu Uniwersytetu Michigan czy regionalny indeks aktywności Philadelphia FED, można znaleźć na stronie http://www.briefing.com/Investor/Public/MarketAnalysis/Calendars/EconomicCalendar.htm gdzie z wyprzedzeniem podawany jest kalendarz publikacji różnych danych w USA.